"Avatar", najgłośniejszy film ostatnich tygodni, bije rekordy popularności. Już dzisiaj, czyli zaledwie 3 tygodnie od daty premiery, wpływy ze sprzedaży biletów na dzieło Jamesa Camerona powinny przekroczyć miliard dolarów. W historii kina żadnemu z filmów nie udało się osiągnąć tak dobrego wyniku w tak krótkim czasie.

Zrealizowany w technice 3D „Avatar” w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie już trzeci weekend z rzędu okupuje pierwsze miejsce w rankingach najchętniej oglądanych filmów. W ostatni weekend film zarobił w samej Ameryce Północnej ponad 68,3 miliona dolarów. Równie chętnie oglądany jest także w Europie i na innych kontynentach.

Przedstawiciele showbiznesu twierdzą, że do końca bieżącego tygodnia opowieść o byłym amerykańskim komandosie, który by odzyskać zdrowe ciało bierze udział w wojskowym projekcie o nazwie Avatar, znajdzie się w rankingu najbardziej dochodowych filmów w historii na drugim miejscu tuż po „Titanicu”, który zarobił ponad półtora miliarda dolarów. Tym samym na pierwszych dwóch pozycjach znajdą się dwa filmy wyreżyserowane przez Jamesa Camerona.