Agencje zwracają uwagę, że początkowo powątpiewano w Mińsku, że dojdzie do podpisania dokumentów w sytuacji konfliktu z Rosją z powodu ceł na dostawy rosyjskiej ropy naftowej. Władze w Mińsku oświadczyły nawet, że za "bezsensowny" uważają udział Białorusi w unii celnej w przypadku utrzymania przez Rosję ceł eksportowych na ropę dla ich kraju.

>>> Czytaj też: Mińsk kontra Moskwa: decydujące starcie o gaz i ropę

Agencje piszą, że do Moskwy we wtorek udała się na rozmowy delegacja białoruska. Oczekuje się, że, jak pisze rosyjska strona internetowa newsru.com, warunki dostaw rosyjskiej ropy na Białoruś zostaną ustalone "w najbliższym czasie". Nie wyjaśniono, jaki okres może wchodzić w grę.

>>> Czytaj też: Spór Rosji z Białorusią o tranzyt energii do Kaliningradu

Reklama

Jeśli strony uzgodnią ostateczny kształt protokołu, w środę do Moskwy w celu jego podpisania może się udać pierwszy wicepremier Uładzimir Siemaszko - podała strona newsru.com. Rosja chce obłożyć 100-procentowym cłem eksportowym ropę, którą Białoruś przerabia w swoich rafineriach i w postaci produktów naftowych reeksportuje. Strona białoruska domaga się utrzymania ulg, powołując się na unię celną z Rosją.

>>> Czytaj też: Biełnieftchim: rosyjska ropa płynie do Europy