Przedsiębiorstwa zaczęły szukać sposobu na utrzymanie niskiego oprocentowania od kredytów. – Firmy zauważyły, że jest to dobry czas na zawieranie tego typu transakcji i widzimy większe zainteresowanie tym produktem – mówi Oskar Kobierski, kierownik zespołu dilerów w BNP Paribas Fortis Banku.

>>> Czytaj też: Szefowie europejskich przedsiębiorstw spodziewają się kolejnego trudnego roku

Stopy w Polsce, a także USA czy euro są rekordowo niskie, a to oznacza, że dobrze byłoby zabezpieczyć się przed ich wzrostem. – Nie ma wątpliwości, że banki centralne będą podnosić stopy, bo gospodarka staje na nogi – mówi Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK. Zwykle podwyżki oficjalnych stóp procentowych poprzedza wzrost oprocentowania na rynku. A na bazie rynkowych stóp procentowych wyznaczane jest oprocentowanie kredytów.

>>> Czytaj też: Banki odkręciły kurek z kredytami dla przedsiębiorstw

Reklama
Kontrakty IRS pozwalają na zamrożenie stopy procentowej. Na okres trzy, pięć, a nawet 10 lat firmy mogą zagwarantować sobie stałe raty miesięcznych kredytów, ale nie ma nic za darmo. Istnieje bowiem ryzyko, że rynkowe stopy procentowe nie wzrosną do poziomu „stopy zamrożonej”, albo wzrosną, ale dopiero po kilku czy kilkunastu miesiącach. Na dodatek zobowiązania z tytułu zawartego kontraktu IRS nie wygasają – więc jeśli firma spłaci kredyt przed czasem, to będzie musiała płacić za IRS. Zamknięcie takiego kontraktu terminowego może wiązać się z dodatkowymi kosztami. Dlatego, jak radzą specjaliści, warto dwa razy zastanowić się nad długością kontraktu IRS i jego wartością. – Jeżeli kredyt jest na 10 lat, można go zabezpieczyć na pięć lat lub zabezpieczyć niepełną kwotę – mówi Adam Pers, dyrektor Departamentu Rynków Finansowych w Raiffeisen Banku.

>>> Czytaj też: Tylko dziewięć firm skorzystało z rządowych poręczeń

Dla wielu firm jednak ważniejsza od kosztów jest przewidywalność miesięcznego obciążenia z tytułu kredytów. Kontrakty terminowe na stopę procentową mogą być też atrakcyjnym produktem np. dla samorządów, posiłkujących się wielomilionowymi, długoterminowymi kredytami na duże projekty infrastrukturalne. Na jakiej zasadzie bank „zamraża” stopę procentową? – Proponowana stała stopa jest wyliczana przez bank na podstawie aktualnych tendencji rynkowych – klient nie ma możliwości wyboru stawki – tłumaczy Oskar Kobierski.

>>> Czytaj też: W związku z kryzysem zdrożeje kredyt handlowy



Obecnie trzymiesięczne stawki LIBOR dla dolara i euro wynoszą odpowiednio 0,25 i 0,7 proc. Według prognoz ekonomistów zgromadzonych przez agencję Bloomberg, na koniec czerwca 2011 roku stawki te będą wynosić 3,1 i 2,5 proc., a więc dziś „zamrożona” stopa byłaby bliska stopie rynkowej. Bankowcy zapewniają, że progi wejścia do skorzystania z IRS-ów nie są wygórowane. Można zabezpieczać transakcje o wartości 1 mln zł, ale IRS-y są najbardziej skuteczne przy kredytach o wartości kilkudziesięciu lub nawet kilkuset milionów złotych. Stąd nie jest to produkt tak masowy, jak instrumenty pochodne zabezpieczające przed zmianami kursu walutowego. – Sprzedaż takich produktów idzie raczej w dziesiątki, a nie setki rocznie – mówi Adam Pers. Dodaje jednak, że w ostatnich tygodniach widać zwiększone zainteresowanie przedsiębiorców tym produktem.

>>> Czytaj też: Jak zabezpieczyć posiadany portfel obligacji?

O ile w 2010 roku stopy procentowe nie powinny jeszcze gwałtownie rosnąć, o tyle w 2011 i Fed, i EBC mogą je podnosić w zdecydowany sposób. Nikt bowiem jeszcze nie wie, jak na inflację wpłyną miliardy dolarów i euro wpompowane w rynki finansowe. – Dziś można zabezpieczyć stopę procentową na poziomie ok. 3 proc. w euro na pięć lat, podobnie na dolarze. Szczególnie zabezpieczenie amerykańskiej stopy procentowej może być dobrym pomysłem, bo Fed działa w sposób bardziej zdecydowany niż EBC i jeżeli ożywienie gospodarcze w USA przybierze na sile, stopy w 2011 roku zaczną rosnąć – mówi Oskar Kobierski.

>>> Czytaj też: Niewypłacalność firm w Europie będzie dalej wysoka

ikona lupy />
Jak działa kontrakt IRS / DGP