Po informacji o upadku Lehman Brothers giełdowa bessa przybrała na sile i w kilka miesięcy ceny akcji spadły średnio prawie o 43 proc. We wtorek, po prawie rocznej wspinaczce indeksów w górę, znów znaleźliśmy się na poziomie sprzed upadku banku. WIG20 zakończył notowania na poziomie 2462,30 pkt.

Jednak wciąż 60 proc. spółek znajduje się niżej, a kursy tylko siedmiu spółek WIG-u 20 znajdują się na wyższych poziomach niż we wrześniu 2008.

Także większość giełd z rynków wschodzących już dawno jest wyżej, niż w momencie upadku amerykańskiego banku. Na przykład indeks giełdy tureckiej ma zaledwie 5 proc. do pokonania szczytu hossy wyznaczonej w 2007 roku - pisze "Rz".

Według analityków pytanych przez "Rz" dalszemu wzrostowi giełdy sprzyjają między innymi. "efekt stycznia" oraz sytuacja na rynku walutowych, która pokazuje, że inwestorzy coraz bardziej ufają polskiemu rynkowi.

Reklama