Na ogromnym zdjęciu górnik, spoglądający na - oświetloną promieniami swojej lampki - panoramę Warszawy. Obok reklamowe hasło: "Wydobywamy węgiel, dajemy pracę, płacimy podatki". Po raz pierwszy plakaty tej treści pojawiły się w ub. roku na Śląsku, tuż przed Barbórką. Teraz kilka takich billboardów zawisło w Warszawie, a niebawem pojawią się w kolejnych miastach. Po co?

- Dziś górnik kojarzy się z protestami, z powodu których np. mieszkańcy stolicy muszą stać w korkach - mówi Piotr Dziewit z Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, która organizuje akcję. - Większość Polaków uważa nawet, że jesteśmy zbędni, bo taniej byłoby węgiel ściągnąć z importu. Postanowiliśmy w końcu wykrzyczeć z siebie, że to nas boli. I mówimy prawdę od samego początku: że wydobywamy węgiel, że dajemy pracę, że płacimy podatki. A skoro treść plakatów została dobrze przyjęta na Śląsku, to postanowiliśmy pokazać je w całym kraju. Czy billboardy cokolwiek zmienią? Górnicy są przekonani, że tak - zaznacza "Metro".