W grudniu 2008 roku Szymon M., dyrektor finansowy Feroco, należącej do Jakubasa małej spółki z branży taboru kolejowego, poszedł na zwolnienie lekarskie. Niedługo potem do drzwi spółki zapukali przedstawiciele banków z nakazami zapłaty za transakcje opcji walutowych.

Feroco natychmiast zwolniło dyrektora dyscyplinarnie, a Jakubas domaga się teraz od Szymona M. pokrycia poniesionych przez spółkę strat oszacowanych na 147 mln zł. Giełdowy potentat nie liczy jednak na odzyskanie tej kwoty, ale chce wysłać ostrzeżenie do menedżerów, by ci odpowiadali za swoje decyzje.

>>> Czytaj też: "Jakubas popiera Pawlaka w sprawie opcji"

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Reklama