Posłowie zagłosowali w piątek zgodnie z rekomendacją sejmowej Komisji Gospodarki, która w środę pozytywnie zaopiniowała większość z 28 poprawek Senatu do przyjętej w grudniu ub.r. przez Sejm rządowej nowelizacji Prawa energetycznego. Najważniejsze z nich dotyczyły sposobu obrotu prądem przez przedsiębiorstwa energetyczne.

Zgodnie z nowelizacją, pół roku po jej wejściu w życie wszyscy wytwórcy będą musieli sprzedawać co najmniej 15 proc. energii elektrycznej na konkurencyjnym rynku, czyli m.in. na giełdach towarowych lub poprzez internetowe platformy handlowe (z obowiązku tego wyłączony będzie m.in. prąd wytwarzany w skojarzeniu z ciepłem oraz pochodzący z odnawialnych źródeł energii).

>>> CZYTAJ TEŻ: Jak czytać rachunek za prąd i sprawdzić naszego dostawcę?

Senatorzy chcieli, aby zamiast platform internetowych były to tzw. rynki regulowane, w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Takie rynki, choć mogą być również internetowe, muszą spełniać wymogi Komisji Nadzoru Finansowego. To jedna z najważniejszych poprawek przegłosowanych w piątek w Sejmie, którą rekomendowała Komisja Gospodarki.

Reklama

Problematyczna okazała się inna poprawka Senatu, dotycząca sprzedaży prądu przez przedsiębiorstwa uprawnione do pomocy publicznej w związku z przedterminowym rozwiązaniem kontraktów długoterminowych. Miały one sprzedawać 100 proc. wytworzonej energii na konkurencyjnym rynku. W ich przypadku senatorzy chcieli dopuścić wszystkie formy sprzedaży - zarówno platformy internetowe, jak i rynki regulowane. Jednak senaccy prawnicy nie wstawili w poprawce przecinka między internetowymi platformami handlowymi a rynkami regulowanymi i z dwóch form sprzedaży zrobiła się jedna: platforma handlowa na rynku regulowanym. Sejm - także zgodnie z rekomendacją komisji - przyjął tę poprawkę przy założeniu jej późniejszej nowelizacji. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiali się posłowie PiS.

>>> CZYTAJ TEŻ: Nie wolno rozdawać energooszczędnych żarówek

"Brak tego przecinka zmienia merytorycznie intencję wnioskodawcy. Mimo tego błędu posłowie Platformy Obywatelskiej i PSL na posiedzeniu komisji gospodarki przegłosowali pozytywnie tę poprawkę" - mówił w Sejmie poseł PiS Zbigniew Kozak.

"Projekt przyjęty i skierowany do Senatu był projektem precyzyjnym, który w sposób jednoznaczny definiował sposoby handlu przez firmy energetyczne, (...) teraz te dwie formy dopuszczone ustawą zbiły się - ze względu na brak przecinka - w jedną. Spodziewamy się rzeczywiście szybkiej nowelizacji" - skomentowała niefortunną poprawkę wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Sejm przegłosował też poprawkę, której sprzeciwiało się Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. Polega ona na określeniu minimalnych kar, jakie prezes Urzędu Regulacji Energetyki może nałożyć na przedsiębiorstwo energetyczne za zwłokę w wydaniu warunków przyłączenia nowych mocy do sieci oraz za nieprzestrzeganie tych warunków. Minimalna kara miałaby wynieść 3 tys. zł za każdy dzień zwłoki.

Uchwalona w grudniu ub.r. nowelizacja Prawa energetycznego wprowadza jednocześnie obowiązek wpłaty zaliczki za przyłączenie do sieci przesyłowej mocy wytwarzanej z odnawialnych źródeł energii. Zaliczka ma przerwać spekulację zarezerwowanymi mocami przyłączeniowymi dla farm wiatrowych. Inwestor ubiegający się o przyłączenie wiatraka do sieci elektroenergetycznej o napięciu wyższym niż 1 kV będzie wnosić zaliczkę w wysokości 30 zł za każdy kilowat mocy przyłączeniowej. Zaliczkę trzeba będzie wpłacić do 7 dni od złożenia wniosku o określenie warunków przyłączenia.

Nowelizacja tworzy też podstawy prawne do podłączenia biogazowni do niskociśnieniowej sieci gazowej. Ma również usprawnić i ujednolicić procedury zmiany sprzedawcy energii elektrycznej.