Właśnie awansowałeś i cieszysz się myślą o swojej nowej roli. Masz jednak problem: przyszło ci zarządzać dawnymi kolegami, z którymi dotychczas byłeś na równej stopie. Jak ułożyć stosunki z ludźmi, z którym zwykłeś przy kieliszku utyskiwać na szefa, teraz, gdy to właśnie ty jesteś szefem?

Czego się spodziewać po znajomych?

– Nie licz na tę samą otwartość, jaka panowała dotychczas między tobą a kolegami o równorzędnej pozycji – radzi Miranda Kennet, specjalistka w dziedzinie treningu kierowniczego. Na przykład, z chwilą, gdy wspiąłeś się o szczebel wyżej, stracisz część przyjemności, jaką dają korytarzowe ploteczki. Zmienią się także robocze stosunki z „górą”.
– Teraz jesteś równy dawnym przełożonym – mówi Ben Williams, psycholog ds. korporacji, prowadzący praktykę w Edynburgu. – Z nimi także musisz zbudować nowe relacje.
Reklama

Jak należy się zachowywać?

– Uważaj, by władza nie uderzyła ci do głowy – ostrzega Owen Morgan, dyrektor ds. działalności operacyjnej w firmie doradców Penna. – Nie powinieneś drastycznie zmieniać zachowania wobec niegdyś ci równych. Buduje na istniejącym zaufaniu i relacjach.
Jeżeli nie jesteś czegoś pewien, nie ma nic złego w tym, że poprosisz dawnych kolegów z większym doświadczeniem o radę czy pomoc. Nie trzeba, by to weszło w zwyczaj – ale odwołując się od czasu do czasu do ich wiedzy, pochlebisz im i wydasz się bardziej ludzki. Nie bój się wystąpić o szkolenie z zakresu zarządzania. Wiele osób, zwłaszcza na stanowiskach technicznych, dochodzi do wysokich pozycji dzięki posiadanym kwalifikacjom, ale nie mają w zasadzie żadnego doświadczenia w zarządzaniu.

A co ze starymi przyjaciółmi?

– W tym przypadku trzeba nakreślić linię demarkacyjną: musisz wyraźnie określić role i obowiązki wszystkich – także i własne – i zawsze grać czysto, bez względu na dotychczasowe więzi.
– Jeśli będziesz za bardzo kumplowski albo stronniczy, nie zrobi to wrażenia na przyjaciołach, natomiast zaszkodzisz swojej pozycji kierownika – mówi Miranda Kennet.



Niewykluczone, że z perspektywy stanowiska kierowniczego zaczniesz inaczej postrzegać dawnych współpracowników. Najlepiej zrobisz, oceniając wszystkich według wyników i zachowując bezwzględną bezstronność – i postaraj się, żeby twoją bezstronność zauważono.

Jak sobie radzić z zazdrością i urazami?

– Ci, których ominął awans, mogą mieć obolałe „ja” – chociaż w pewnym stopniu można było tego uniknąć, dbając o dobrą komunikację w trakcie procesu selekcji. Z tym problemem najskuteczniej poradzisz sobie, okazując zainteresowanie postępem obecnych podwładnych.
– Inwestuj w rozwój zawodowy ludzi – radzi Owen Morgan. – Rozmawiaj z nimi o tym, w jaki sposób mogą awansować. Ben Williams uważa sympatyczne zachowanie za jeden z najskuteczniejszych sposobów łagodzenia wszelkich trudności.
– Stwórz wokół siebie kulturę pochwały. Niech chwalenie za dobrą pracę (czego większość szefów nie robi) wejdzie w zwyczaj. Stań się przełożonym, dla którego warto się starać.

A czy są w tym wszystkim jakieś jaśniejsze strony?

– Są. Pracowałeś z tymi ludźmi, dobrze się orientujesz w ich możliwościach, w ich mocnych i słabych stronach – i dzięki temu masz szanse być lepszym i bardziej realistycznym szefem. Pod wieloma względami, zarządzając znanym zespołem, jesteś znacznie silniejszy, niż byłbyś, przejmując dowodzenie nieznanym oddziałem.