Pieniądze te będą pochodziły z funduszy wydzielonych w ramach wartego 787 miliardów dolarów pakietu pomocowego uchwalonego lutym w 2009 roku. Będą przeznaczone na ulgi podatkowe, które pozwolą na utworzenie 17 tys. nowych miejsc pracy, w tym również w sektorze produkcyjnym dotkniętym przez kryzys gospodarczy - poinformował Biały Dom.

>>> Czytaj też: Wydatki na zielone technologie mogą tylko wzrastać

O ulgi będą się mogły ubiegać 183 projekty w 43 amerykańskich stanów związane na przykład z produkcją paneli słonecznych, turbin wiatrowych i komputerów oszczędnie wykorzystujących prąd. "Ulgi (...) pomogą zmniejszyć przepaść w wykorzystaniu czystych źródeł energii, jaka powstała między Ameryką i innymi państwami, jednocześnie tworząc dobre miejsca pracy, zmniejszając emisję węgla i zwiększając nasze bezpieczeństwo energetyczne" - głosi komunikat Obamy.

>>> Czytaj też: Popow: biznes nie zapomni już o zielonych technologiach

Reklama

Administracja Obamy podkreśla, że "stanowią one ważny krok w kierunku celów prezydenta, zakładających podwojenie ilości energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, wykorzystywanych przez kraj w ciągu najbliższych trzech lat". "Rozwinięcie silnego sektora czystej energii będzie sposobem, w jaki zamierzamy stworzyć w przyszłości miejsca pracy" - zapowiedział Obama.

Wysokie bezrobocie jest jednym z najbardziej palący problemów Obamy w polityce wewnętrznej. Opublikowane również w piątek miesięczne statystki dotyczące bezrobocia przypominają, że amerykański rynek pracy jest wciąż w trudnej sytuacji. W grudniu poziom bezrobocia w Stanach Zjednoczonych wyniósł 10 proc., a przedsiębiorstwa zlikwidowały około 85 tys. etatów.