Brytyjski producent słodyczy, który próbuje zablokować starania Krafta od sierpnia zeszłego roku, kiedy amerykańska grupa sama ogłosiła plany akwizycji, zaprezentuje jutro dokument potwierdzający gotowość obrony przed przejęciem.

Cadbury, (do którego należy polski Wedel – przyp. T.B.) najpewniej będzie dowodzić, że ma przed sobą zdrowe perspektywy rozwoju, jako niezależna spółka, ale nie zamierza ogłaszać nowych prognoz sprzedaży lub zysków, ani szczegółowych danych na 2010 rok.

CZYTAJ TAKŻE: Kraft podtrzymuje ofertę przejęcia Cadbury

Brytyjska grupa dokonała jeszcze w grudniu rewizji swoich celów finansowych, aby zapewnić sobie poparcie akcjonariuszy. Przewiduje ona w latach 2010-2013 wzrost przychodów na poziomie 5-7 proc. oraz marży zysków do 16-18 proc. do roku 2013.

Reklama

Roger Carr, prezes Cadbury, zapewne będzie argumentował, że firma będzie w stanie zrealizować podwyższone cele, a Kraft napotka problemy z finansowaniem po tym, jak w zeszłym tygodniu Warren Buffett ostrzegł, aby amerykański potentat żywnościowy nie przepłacał akwizycji.

CZYTAJ TAKŻE: Buffett włączył się do bitwy o Cadbury

Kraft, który już w zeszłym tygodniu zwiększył udział gotówki z proponowanej ofercie przejęcia z 300 pensów do 360 pensów za jedną akcję, najwyraźniej rozważa podniesienie proporcji gotówki, żeby skusić udziałowców Cadbury.

Amerykański koncern uważa, że jeśli zwiększy wycenę Cadbury ponad 800 pensów za akcję, wówczas rada brytyjskiego producenta słodyczy będzie musiała poważnie potraktować jego propozycje. Oferta Kafta wynosi obecnie 768 pensów za akcję, a na piątkowym zamknięciu notowania Cadbury osiągnęły 778 pensów.

Amerykańska firma Hershey i włoska spółka Ferrero, które rozważały złożenie kontroferty, nie mają zbyt wiele czasu, gdyż ostateczny termin na przedstawienie konkurencyjnej propozycji, ustalony przez brytyjski panel ds. przejęć, UK Takeover Panel, upływa pod koniec stycznia. Uważa się, że ani Hershery, ani Ferraro nie podjęły jeszcze decyzji, czy wystąpić z ofertą – wspólnie bądź oddzielnie.