To jednak w większym stopniu zwyczajne odreagowanie po sporym umocnieniu naszej waluty od piątku, niż sygnał do poważniejszego osłabienia. Na razie złotego będzie wspierać perspektywa powrotu do słabego dolara, a także oczekiwania na uchwalenie przez rząd planu rozwoju i konsolidacji finansów publicznych. Poprawiły się także notowania regionu po zwyżce ratingu dla Turcji w piątek i zapowiedzi poprawy dla Węgier.

W najbliższych godzinach kluczowe mogą okazać się wyniki aluminiowego giganta Alcoa, który rozpocznie sezon wyników spółek za IV kwartał. Prognozy mówią o 0,05 USD na akcję po stracie 0,28 USD rok wcześniej. Lepszy odczyt zmniejszy awersję do ryzyka i osłabi dolara na rzecz innych walut. Jutro kluczowe będą dane o bilansie handlowym w USA za listopad (progn. -34,8 mld USD).

EUR/USD: Notowania utrzymały się powyżej nowej strefy wsparcia 1,4457-83, co daje szanse na kontynuację trendu wzrostowego. Kluczowe będzie jednak pokonanie oporów 1,4565-1,4600, co otworzy drogę do ruchu nawet w stronę 1,49-1,50 w ciągu kilku tygodni. W przeciwnym razie wzrosną szanse spadku poniżej 1,4457, co byłoby objawem słabości strony popytowej na euro. Wykres 4-godzinowy nie generuje wyraźniejszych negatywnych sygnałów.

Reklama