Wydatki budżetowe w 2010 roku nie zostaną zwiększone nawet jeśli dochody będą wyższe od zapisanych w ustawie budżetowej - zapowiedział minister Jacek Rostowski w poniedziałek.

"Powinniśmy zrobić wszystko co możliwe, aby mieć jak najniższy deficyt w roku 2010 i następnych latach. Wobec tego nie przewiduję zwiększania jakichkolwiek wydatków, na skutek tego że mamy wyższe dochody" - powiedział podczas debaty budżetowej w senacie Rostowski. Minister dodał, że niska relacja długu publicznego do PKB i niski deficyt, będą przewagą konkurencyjną Polski i pozwolą na szybszy wzrost gospodarczy w przyszłości.

>>> Czytaj też: "Rostowski najlepszym europejskim ministrem finansów 2009 według "The Banker""

W połowie grudnia Sejm przyjął ostateczną wersję budżetu państwa na 2010 rok, utrzymując w nim limit deficytu na poziomie 52,2 mld zł.

Ustawa budżetowa na 2010 r. zakłada, że dochody wyniosą 248 868 601 tys. zł, wydatki - nie więcej niż 301 082 817 tys. zł. Przychody z prywatyzacji zaplanowano w wysokości ok. 25 mld zł.

Reklama