Johnson przewiduje, że, odstraszeni 50-procentową stawką podatku od premii powyżej 25 tys. funtów, bankowcy opuszczą słynne londyńskie City. Burmistrz Londynu uważa, że miejsce pracy zmieni aż 9 tysięcy pracowników banków. Plan opodatkowania bonusów powstał w czasie, gdy „widać już światełko w tunelu recesji” i może sprawić, że stolica Anglii stanie się mniej konkurencyjna na finansowym rynku. Do biura burmistrza miały dojść informacje o tym, że 1600 pracowników z jednego z „największych międzynarodowych banków” poprosiło o przeniesienie poza Wielką Brytanię.

Nie wszyscy uważają podatek od bankierskich premii za taką tragedię jak Johnson. Zdaniem Toma Kirchmaiera z London School of Economics paru bankowych specjalistów może się przenieść do Nowego Jorku, ale nie nastąpi to z dnia na dzień. ”To tylko gadanie. Zagrożenie, że wiodące banki nas opuszczą, nie jest wiarygodne”- skomentował Kirchmaier.