Gazeta podaje, że ostatni raz tak udaną ofertę zagraniczną przeprowadzono w styczniu 2006 r. przy sprzedaży papierów dziesięcioletnich.

Tym samym resort już na początku roku zapewnił większość kwoty przewidzianej w budżecie jako "zagraniczne finansowanie deficytu". Rząd jednak chce wykorzystać koniunkturę i zapowiada kolejne emisje - czytamy w gazecie.

Organizatorami emisji były banki HSBC, ING, Societe Generale i UniCredit. "Zainteresowanie polskimi papierami było niezwykłe, większe, niż mogliśmy sobie wyobrazić. Ostatni raz tak udaną ofertę zagraniczną udało się przeprowadzić w styczniu 2006 r. Wtedy resort sprzedawał papiery dziesięcioletnie. Uplasowane teraz piętnastolatki były pierwszymi papierami o tak długim terminie zapadalności od stycznia 2007 r." - powiedział gazecie Radziwiłł.

Resort finansów nie potwierdził jednak jeszcze oficjalnie ani wyceny, ani ostatecznej kwoty uzyskanej ze sprzedaży. Radziwiłł poinformował jedynie, że emisja ta, w połączeniu z już wynegocjowanymi kredytami od instytucji międzynarodowych, pokryła już zagraniczne potrzeby pożyczkowe założone na cały rok 2010. W ustawie budżetowej zapisano kwotę 21,2 mld zł, wobec ok. 10 mld zł uzyskanych w 2009 r.

Reklama

"Nie oznacza to jednak, że rząd zrezygnuje z kolejnych emisji na rynkach międzynarodowych. Jeszcze w tym kwartale rozważamy emisję obligacji na rynek amerykański" - zapowiedział wiceminister finansów. Poprzednio resort sprzedawał euroobligacje w połowie października 2009 r. Uplasowano wówczas 10- oraz 15-letnie obligacje o łącznej wartości nominalnej 910 mln euro.

Więcej we wtorkowym "Parkiecie".