Jednak już rano notowania powróciły nieco powyżej poziomu 1,45. Niepewność jednak pozostała, a obserwowane nieznaczne spadki na giełdach europejskich i w Warszawie, negatywnie rzutują na notowania złotego. Około godz. 9:35 euro jest warte blisko 4,08 zł, a dolar przebija w górę poziom 2,81 zł. Mimo tego wydaje się, iż nie jest to sygnał powrotu do słabszego złotego, ani też do mocniejszego dolara na świecie. Warto poczekać na publikacje wyników Intela, które poznamy w czwartek po sesji. Z danych makro dzisiaj kluczowe będą te o listopadowym deficycie handlowym USA, które poznamy o godz. 14:30 (oczekiwania wynoszą -34,8 mld USD). Analiza techniczna sugeruje jednak, iż dzisiaj może nas czekać klasyczna „sesja postoju”.

EUR/PLN: Na wykresie 4H widać sporą białą świecę, która doprowadziła jednocześnie do wygenerowania sygnałów kupna na wskaźnikach. Patrząc na ujęcie dzienne trudno jednak wyobrazić sobie wzrost do 4,10 na dzisiejszej sesji. W związku z tym w najbliższym czasie możemy być świadkami wielu błędnych krótkoterminowych sygnałów. Preferowanym scenariuszem jest konsolidacja 4,0640-4,0840.

USD/PLN: Dolar powrócił powyżej 2,80, co może być sygnałem słabości trendu spadkowego. Tyle, że przeciwstawny sygnał daje dzienny MACD, który zaczyna naruszać linię równowagi. Silny opór można znaleźć w rejonie 2,8250, a powrót poniżej 2,80 jest bardziej prawdopodobny (jeszcze na dzisiejszej sesji). Mimo, że wskaźniki na wykresie 4H wygenerowały sygnały kupna.

EUR/USD: Odwrót od 1,4453 był dość szybki, co potwierdza znaczenie strefy 1,4457-1,4483, jako obszaru wsparcia. Utrzymywanie się w okolicach 1,45 będzie można odebrać jako próbę budowy bazy pod dalszą zwyżkę, a przynajmniej testowanie okolic 1,4565-1,4600, wokół których wszystko się rozstrzygnie. Ujęcie 4H nie zakłada jednak, aby miało do tego dojść dzisiaj.

Reklama

GBP/USD: Wczorajsza próba wyjścia powyżej 1,62 i ataku na 1,6240 nie była zbyt udana. W efekcie dzisiaj w nocy notowania spadły do 1,6060, który to poziom jest od jakiegoś czasu ważnym wsparciem. Dzienne wskaźniki przemawiają za próbą ponownej zwyżki, ale ujęcie 4H bardziej preferuje jednak konsolidację wokół 1,61.