Indeks WIG20 rozpoczął wtorkową sesję od spadków, które do godziny 13:40 zostały delikatnie pogłębione przy bardzo niskiej aktywności handlujących. W ocenie analityków, taka sytuacja to efekt narastającej niepewności i braku konkretnych impulsów do zaangażowania na rynku.

"Jest nudno i zaznacza się brak wysokich obrotów. Duzi inwestorzy czekają i dopiero otwarcie w USA może ewentualnie rozruszać rynek" - powiedział makler Biura Maklerskiego DnB Nord Mirosław Saj.

"Warszawska giełda zdecydowanie woli podążać za głównymi rynkami światowymi. W efekcie minusy na kontraktach terminowych w handlu przedsesyjnym w USA przekładają się na spadki na GPW" - przyznał Saj. Dodał, że mimo spadków jest bardzo spokojnie, a indeksy trzymają przede wszystkim Pekao SA oraz KGHM.

Ostatnio pojawiły się informacje o rekordowym zaangażowaniu finansowych inwestorów instytucjonalnych w akcje czołowego banku oraz transakcjach sprzedaży pakietu miedziowego kombinatu przez Skarb Państwa.

"W efekcie najwięksi inwestorzy są bardzo mocno zaangażowani w papiery tych spółek i nikomu specjalnie nie zależy, aby ich kursy dotknęła mocniejsza przecena" - uważa analityk DnB Nord. "Jednak narastają oczekiwania na korektę na rynkach światowych po ostatnich szczytach indeksów. Stąd słabość GPW" - podkreślił analityk.

Reklama

Zaznaczył, że dużo zależeć będzie od rozpoczynającego się sezonu wyników kwartalnych spółek amerykańskich. Wyniki firm zza oceanu i reakcja na nie przesądzą o losach ewentualnej korekty na światowych rynkach akcji.

O godzinie 13:40 WIG20 tracił 0,86 proc. do 2 452,87 pkt, WIG zniżkował o 0,77 proc. do 41 016,09 Obroty na rynku akcji kształtowały się na poziomie około 0,5 mld zł.