Jedną z opcji jest wznowienie działalności w nieczynnych obecnie fabrykach – powiedział Mark Reuss, prezydent koncernu na Amerykę Północną, podczas salonu motoryzacyjnego w Detroit. Ale jeszcze nie podjęto żadnej decyzji. Reuss odmówił wskazania, którą wersję może wybrać koncern.

CZYTAJ TAKŻE: GM zmniejszy produkcję w Europie

Producent samochodów może zbudować więcej pojazdów albo przez dodanie kolejnej zmiany, poprzez przyspieszenie funkcjonowania linii montażowych albo uruchamiając uśpione dotychczas fabryki. GM zabiega teraz, aby dostarczyć dealerom dostateczną ilość takich samochodów, jak Chevrolet Equinox i GMC Terrain, dwa małe SUV-y, które zadebiutowały w zeszłym roku.

Zapasy GM zmalały do 12 dni w odniesieniu do Equinox, 18 dni w segmencie Terrain i 31 dni w przypadku auta Cadillac SRX – mówi Susan Docherty, wiceprezydent ds. sprzedaży i marketingu na Amerykę Północną. Optymalna wielkość zapasów tych aut powinna pokrywać “przynajmniej 60 dni dostaw”.

Reklama

Prezes i dyrektor wykonawczy koncernu Ed Whitacre mobilizuje kierownictwo firmy do utrzymania przez GM 20-proc. udziału w rynku, po tym jak producent zmniejszył z ośmiu do czterech liczbę marek, starając się zachować tylko linie Chevroleta, Buicka, GMC i Cadillaka. GM pozbywa się natomiast Saturna, Hummera, Pontiaka i Saaba.

Wiceprezes Bob Lutz uważa, że dostosowanie operacji produkcyjnych do zaspokojenia zapotrzebowania na poszukiwane marki jest głównym priorytetem firmy.

GM zazwyczaj odrzucał pomył zwiększenia zdolności produkcyjnych w stosunku do poszczególnych modeli – mówi Lutz – „I to dlatego nigdy nie byliśmy zdolni do zwiększenia udziału w rynku, ponieważ nie rzucamy kością do gry, by podążać razem ze zwycięzcami”.