Parlament Rumunii uchwalił w czwartek budżet na rok bieżący, co powinno jej pomóc w uzyskaniu kredytu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, zawieszonego w ubiegłym roku z powodu niestabilności politycznej.

Po trwającej cztery dni debacie plenarnej budżet przeszedł większością 198 do 132 głosów. Jak oświadczył przedstawiciel Rumunii w MFW Mihai Tanasescu, dzięki temu deficyt finansów publicznych może wynieść 5,9 procent produktu krajowego brutto lub nawet mniej - czego domagał się Fundusz.

Wcześniej w czwartek minister finansów Sebastan Vladescu poinformował, że w ramach realizacji wymagań MFW likwidacji ulegnie 100 tys. miejsc pracy w sektorze publicznym.

Nowy budżet skrytykował były szef resortu finansów Varujan Vosganian, argumentując, że 16-procentowy podatek od zysku przedsiębiorstw uderzy w małe i średnie firmy.

Jednak zdaniem premiera Emila Boca uchwalony budżet pomoże Rumunii wydostać się z recesji. Po latach wzrostu gospodarka Rumunii skurczyła się w ubiegłym roku o 8 procent. Niezbędna stała się pomoc finansowa z zewnątrz, na którą MFW, Unia Europejska i Bank Światowy zaoferowały łącznie 20 mld euro.

Reklama

Kredyt ten zamrożono jednak w październiku po uchwaleniu przez parlament wotum nieufności wobec rządu. Czynnikiem stabilizującym scenę polityczną okazała się dokonana w grudniu reelekcja dotychczasowego prezydenta państwa Traiana Basescu.