Według IEA najważniejszą przyczyną zmiany prognozy jest niższa niż przewidywano ilość ropy naftowej pochodzącej z Azerbejdżanu. Wbrew dotychczasowym założeniem okazało się, iż pomimo rosnącego wydobycia ropy w Azerbejdżanie, nie spełnia on założeń Agencji dotyczących podaży surowca. Przyczyna takiej sytuacji są problemy ze szczelnością urządzeń służących do przesyłania surowców energetycznych z 2008 roku, kiedy to ilość wydobywanej ropy i gazu ziemnego znacznie się obniżyła. Jak dotąd państwu nie udało się powrócić do ilości uzyskiwanych przed 2008 rokiem.

Najnowsze szacunki IEA zakładają, iż państwa znajdujące się poza OPEC dostarczą w całym 2010 roku 51,5 miliona baryłek ropy naftowej. Oznacza to, że w porównaniu do wcześniejszych prognoz agencji ich produkcja obniży się o 150 tysięcy baryłek ropy.

>>> Czytaj także: Czy OPEC znów wkroczy do akcji?

Tymczasem OPEC od grudnia 2009 roku podnosi ilość wydobywanej ropy naftowej. W stosunku do listopada 2009 ilość baryłek wzrosła dziennie o 75 tysięcy. Podczas ostatniego spotkania organizacja zadecydowała, iż utrzyma swoją produkcją na tym samym, podwyższonym poziomie.

Reklama
ikona lupy />
Ali al-Naimi, minister ropy naftowej Arabii Saudyjskiej i faktyczny lider OPEC. / Bloomberg