Dobrze ocenili go polscy europosłowie z komisji rolnej PE, także lobby rolne w Brukseli. Wydatki na Wspólną Politykę Rolną są uzasadnione - przekonywał Ciolos w odpowiedzi na zarzuty niektórych, zwłaszcza brytyjskich europosłów, że UE poświęca na to zbyt dużą część swojego budżetu. "Tu chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe kontynentu. Nie możemy popełnić błędu i zredukować tych wydatków, by później żałować" - dodał.

>>> Czytaj też: Nowy budżet UE: mniej pieniędzy na rolnictwo i biedne kraje

Zdaniem Ciolosa reforma WPR nie może oznaczać redukcji wydatków lub zniesienia dopłat bezpośrednich dla rolników. "Będę zabiegał o znaczny udział środków na WPR" - zapewnił europosłów komisji ds. rolnictwa PE. Bronił także dopłat bezpośrednich, przekonując, że "odgrywają kluczową rolę, by zapewnić stabilność dochodów rolników".

>>> Czytaj też: W 2009 roku wykorzystaliśmy 16,9 mld zł z Unii, o 200 mln zł więcej niż planowano

Reklama

Przyznał jednak, że zachowując dotychczasowy budżet na WPR, można będzie dokonać wielu zmian, w tym zrewidować tzw. kryteria historyczne, czyli dane z przeszłości dotyczące produkcji, które wzięto pod uwagę jako punkt odniesienia, gdy w miarę rozwoju WPR ustalano wysokość dopłat w konkretnych sektorach w różnych krajach UE na różnym poziomie.

Ku zadowoleniu posłów z chłopskich partii politycznych Ciolos zasugerował nawet stworzenie mechanizmu (np. funduszu), który gwarantowałby stabilność dochodów rolników, w tym także w sektorze owoców i warzyw. Co się tyczy upraw genetycznie modyfikowanych (GMO), zdaniem Ciolosa decyzja powinna należeć do rolników i konsumentów.

>>> Czytaj też: Zadania unijne będą finansowane z budżetu środków europejskich

Nominacja Ciolosa pochodzącego z dużego kraju rolnego, jakim jest Rumunia, na komisarza ds. rolnictwa może budzić wątpliwości krajów opowiadających się za ograniczeniem funduszy na WPR, jak Wielka Brytania czy kraje skandynawskie. Nominacja ta jest natomiast po myśli Francji. Paryż otwarcie zabiegał, by to Ciolosowi powierzono tę tekę, zanim jeszcze Barroso otrzymał nazwiska wszystkich kandydatów na komisarzy.

"Moje nadzieje, związane z nominacją pana Ciolosa, zostały po tym przesłuchaniu podtrzymane. Kandydat zaprezentował się dobrze, jako kompetentny polityk, rozumiejący znaczenie rolnictwa we współczesnym świecie" - powiedział po przesłuchaniu Janusz Wojciechowski (PiS), wiceprzewodniczący komisji rolnictwa. "Cenne jest zwłaszcza to, że pan Ciolos opowiedział się jednoznacznie za utrzymaniem WPR i za utrzymaniem dopłat bezpośrednich. To ważna deklaracja, wobec podnoszących się coraz częściej głosów, żeby Wspólną Politykę Rolną zlikwidować bądź ograniczyć" - dodał.

>>> Czytaj też: Unia odblokowała 3 mln euro na pilną pomoc dla Haiti

Ciolosa bardzo dobrze oceniło lobby rolne w Brukseli skupione w organizacji Copa-Cogeca. "Jestem bardzo zadowolony, że nowy komisarz wspiera WPR i chce utrzymać dopłaty bezpośrednie dla rolników i wystarczająco duży budżet" - oświadczył sekretarz generalny organizacji Pekka Pesonen.