Jednak opór klientów sprawił, że niemiecka grupa odstąpiła od propozycji podniesienia opłat konserwacyjnych, co może zwiększyć presję na przychody. SAP podał, że prognozę na rok 2010 przedstawi pod koniec miesiąca.
Firma poinformowała, że sprzedaż oprogramowania i powiązanych z nim usług, takich jak subskrypcja on-line, spadła w ostatnich trzech miesiącach 2009 roku o 5 proc., do 8,2 mld euro. W październiku SAP prognozował spadek o 6–8 proc.
Wstępne wyniki SAP za cały rok to druga dobra wiadomość z branży technologicznej – są traktowane jako wskaźnik nastrojów w sektorze korporacyjnym. Wcześniej amerykański producent oprogramowania Oracle poinformował o nieoczekiwanym wzroście sprzedaży w ubiegłym miesiącu.
Reklama
Obie firmy boleśnie odczuły ograniczenie przez klientów wydatków na oprogramowanie pod koniec 2008 roku. Jeszcze trzy miesiące temu SAP ostrzegał, że rynek pozostaje trudny.
Prezes SAP Leo Apotheker zareagował, ograniczając koszty. Strategia ta zdaje się przynosić owoce, bo SAP podał, że jego marża przy stałych kursach walutowych wyniosła 27,2 proc., 0,2 pkt powyżej celu. Jednak inna jego wielka inicjatywa, by podnieść roczne opłaty konserwacyjne z 18 do 22 proc. kosztów zakupu oprogramowania, powiodła się tylko częściowo, bo klienci – głównie w Niemczech – nie zgodzili się na podwyżkę.
SAP zaoferuje klientom wybór pomiędzy standardową usługą konserwacyjną w wysokości 18 proc. i szerszą, wynoszącą 22 proc. Apotheker nazwał to „właściwą strategią w obecnej sytuacji”.
Zróżnicowana oferta konserwacyjna (...) może ograniczyć sprzedaż, bo spodziewamy się, że większość klientów powróci do oferty standardowej – ostrzegł Thomas Becker, analityk Commerzbanku. Dodał przy tym, że efekty cięcia kosztów mogą za jakiś czas zniknąć.
W ostatnich trzech miesiącach sprzedaż – obliczana według amerykańskich standardów księgowych, które zdaniem SAP pokazują więcej niż GAAP – spadła o 5 proc., do 2,56 mld euro.
Sprzedaż obliczana według metody GAAP spadła o 4 proc., do 2,56 mld euro. Natomiast sprzedaż oprogramowania bez subskrypcji, która tradycyjnie daje pojęcie o przyszłych przychodach z tytułu świadczonych usług, spadła o 16 proc., do 1,1 mld euro.