W ubiegłym roku klienci banków wysłali do Komisji Nadzoru Finansowego 3710 skarg, czyli o 1612 więcej niż rok wcześniej – pisze Rzeczpospolita. Według ekspertów to wynik większej świadomości klientów i kryzysu.

Skargi dotyczyły w większości kredytów i pochodziły od osób zadłużonych w kilku lub kilkunastu bankach. Jak mówi Rzeczpospolitej Iwona Torzewska, naczelnik Wydziału Skarg w Departamencie Ochrony Klienta w KNF, klienci skarżyli się przede wszystkim na... zbyt liberalną politykę kredytową banków.

>>> Czytaj też: "Czy banki przestaną oszukiwać na polisach?"

W indywidualnych sprawach KNF jest jednak właściwie bezsilna. Nadzór zwraca natomiast uwagę na banki, które zdecydowały się udzielić pożyczki osobie spłacającej już kilka kredytów. Sprawdza, jak do tego doszło i jak wygląda w tych bankach badanie zdolności kredytowej.

Więcej w Rzeczpospolitej.

Reklama