Branża autogazu w Polsce liczyła, że fundusz ochrony środowiska z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży praw do emisji CO2 dofinansuje montaże samochodowych instalacji LPG. Urzędnicy wybrali inne projekty.
W Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej od wielu tygodni przygotowywane są tzw. programy priorytetowe, które określą zasady wydatkowania pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży praw do emisji dwutlenku węgla. Już wiadomo, że w programach nie będzie jednak projektu związanego z redukcją emisji gazów cieplarnianych w transporcie. Zgodnie z rozporządzeniem rządu, które weszło w życie pod koniec minionego roku, projekt ten miał być realizowany m.in. poprzez zastępowanie silników benzynowych i diesla silnikami LPG. Na jego wdrożenie liczyła branża autogazu. Nieoficjalnie mówiło się, że NFOŚiGW może przeznaczyć na ten cel nawet kilkadziesiąt milionów euro. Dziś już jest pewne, że pieniądze trafią na inne przedsięwzięcia.
– Można powiedzieć, że wśród pięciu zaplanowanych celów nie ma priorytetu dotyczącego wsparcia finansowego montażu samochodowych instalacji LPG – przyznaje Witold Maziarz, rzecznik prasowy NFOŚiGW. Na liście projektów, które zostaną dofinansowane, znalazły się m.in. termomodernizacja obiektów publicznych, ciepłownie na biomasę czy biogazownie rolnicze. Według Witolda Maziarza brak projektu promocji LPG to nie jest jednak efekt złej woli urzędników.
>>> Czytaj także:
Reklama
– Opracowujemy takie programy priorytetowe, które mają realizować cele wyznaczone w umowie z kupującym prawa do emisji CO2 – tłumaczy. Na razie prawa od Polski kupili tylko Hiszpanie (w 2009 roku). W umowie nie wspominają o LPG. – Nie możemy wykluczyć, że wątek ten wróci przy okazji kolejnych umów sprzedaży praw do emisji – podkreśla Witold Maziarz. We Włoszech rząd rocznie wydaje na dotowanie instalacji LPG 39 mln euro. Podobne rozwiązanie funkcjonuje również w Australii, gdzie do auta z instalacją LPG rząd dopłaca 1–2 tys. dol.
Dzięki wypełnianiu zaleceń tzw. protokołu z Kioto, dotyczącego redukcji emisji dwutlenku węgla, Polska ma prawa do zbycia emisji ok. 500 mln ton CO2. Jeśli sprzeda tylko 100 mln ton, do Funduszu trafi ponad 1 mld euro. Na razie Polska sprzedała prawa do emisji za 25 mln euro.