Rosyjski oligarcha Michaił Prochorow, którego interesy rozciągają się od wydobycia złota po drużyny koszykówki, zapowiedział uruchomienie produkcji taniego samochodu „dla zwykłych Rosjan”.

Jako właściciel firmy Onexim poinformował premiera Władimira Putina o nowym projekcie, który „ma być realizowany na całkiem nowych zasadach”, podkreślił. Jakich? Nie podał. Premier ponoć „z uwagą wysłuchał planów miliardera i nakazał odpowiednim resortom podjęcie prac nad wsparciem projektu”, poinformował dziennikarzy jego sekretarz prasowy Dmitrij Peskow.

Prochorow, którego majątek amerykański magazyn „Forbes” szacuje na 9,5 mld dolarów, zajmuje się hutnictwem, wydobyciem złota, prowadzi banki, ubezpieczenia, a także wspiera zawodową ligę koszykówki NBA w USA. Oligarcha zainteresował się produkcją samochodów w chwili, gdy rynek rosyjski skurczył się w 2009 r. dwukrotnie - do 1,34 mln sprzedanych samochodów, a zwykli Rosjanie coraz częściej oglądają się za tanimi pojazdami, głównie używanymi, sprowadzanymi z Zachodu np. poprzez Białoruś. Jak się okazuje, najtańszym produkowanym obecnie w Rosji samochodem jest „klasyki” zakładów AvtoWAZ czyli stare modele Lady sprzedawane po 161 tys. rubli sztuka (równowartość 5,4 tys. dolarów) oraz rumuński Renault Logan za 300 tys. rubli (blisko 10 tys. dolarów).

Rosyjskiego bogacza może jednak spotkać przykra niespodzianka, jeśli się nie pospieszy. Ponieważ światowe koncerny motoryzacyjne, jak Volkswagen i Toyota obiecały zbudowanie taniego samochodu dla Rosjan. Ostatnio z taką propozycją wystąpiły również zakłady AvtoWAZ do spółki z Renault, obiecując tani i prosty w obsłudze pojazd na bazie Lady Kalina.