Mimo uczestnictwa aż czterech brokerów, Ministerstwa Skarbu Państwa i około setki inwestorów transakcja sprzedaży akcji KGHM trwała zaledwie trzy dni.
Resort skarbu sprzedał 10 proc. akcji miedziowego giganta, warte 2 mld zł, 8 stycznia. Transakcję przygotowywały cztery banki: Citibank, ING, Deutsche Bank i Bank Zachodni WBK. Dlaczego akurat te? Brokerzy twierdzą, że była to decyzja resortu skarbu, który do tych instytucji zwrócił się z ofertą przeprowadzenia budowy księgi popytu i przeprowadzenia transakcji.
Czy takich transakcji będzie więcej? To zależy od decyzji ministerstwa, ale brokerzy udowodnili, że są na to przygotowani. – Ścieżki są przetarte, jeżeli MSP zdecyduje się na podobną sprzedaż, to przykład KGHM pokazuje, że da się to szybko zrobić – mówi Witold Stępień, szef domu maklerskiego Citibanku Handlowego.
Skarb Państwa rozważał sprzedaż akcji miedziowej spółki w grudniu, ale ze względu na słabnące obroty organizatorzy sprzedaży doradzili ministrowi, by poczekać do stycznia. Początek nowego roku zaskoczył rynek bardzo silnymi wzrostami i decyzja o sprzedaży akcji została podjęta już 6 stycznia. Nazajutrz przygotowano księgę popytu, akcje zostały przydzielone, a późnym wieczorem listę przedstawiono do akceptacji ministrowi skarbu. – Rano musieliśmy zadzwonić do ok. 100 inwestorów, by potwierdzić ich alokacje jeszcze przed rozpoczęciem sesji – mówi Andrzej Olszewski, szef bankowości inwestycyjnej w ING Banku.
Organizatorzy podkreślają skalę operacji. – Ostatnia tej wielkości transakcja na rynkach wschodzących została przeprowadzona w 2007 roku. Sprzedaż KGHM została zauważona w Londynie – mówi Andrzej Olszewski. Większość akcji trafiła jednak do krajowych inwestorów instytucjonalnych (56 proc.). Jeszcze większy ich odsetek był w przypadku pakietu Lotosu sprzedawanego w zeszłym tygodniu (prawie 11 proc. akcji za 406 mln zł) – wtedy do krajowych inwestorów instytucjonalnych trafiło aż 86 proc. akcji. Transakcję te organizowały ING, Citibank, Deutsche Bank i BRE Bank.
Reklama
Co z kolejnymi transakcjami? Wczoraj wiceminister skarbu Jan Bury zapowiedział, że w tym roku rząd nie będzie pozbywał się akcji KGHM. W ciągu najbliższych tygodni resort skarbu chce sprzedać 16 proc. akcji Enei.