Inwestorzy dziś rano oczekiwali na dane o dynamice PKB w 2009 r. Publikacja miała miejsce o godz. 10.00 – wzrost gospodarczy w Polsce w minionym roku wyniósł 1,7%, oczekiwano natomiast wyniku na poziomie 1,6%. Złoty nieco zyskał na wartości tuż po publikacji tych danych. Polska waluta umacniała się jednak jeszcze przed ich odczytem. W dalszej części dnia poziom 4,0600 jako lokalne wsparcie może powstrzymywać silniejszą aprecjację PLN.

W obecnym momencie na rynku złotego panują mieszane nastroje. Z jednej strony negatywny wpływ na nie mają problemy fiskalne najsłabszych gospodarek Eurolandu – m.in. Grecji oraz Portugalii. Przypominają one o trudnej sytuacji sektora finansów publicznych w naszym regionie, co ochładza nieco sentyment inwestycyjny. Z drugiej strony jednak bardzo duże zainteresowanie inwestorów zagranicznych ofertami euroobligacji emitowanych przez gospodarki Europy Środkowo – Wschodniej wskazuje, iż nie odwrócili się oni od naszego regionu.

Wczoraj miała miejsce bardzo udana aukcja długu Węgier. Tamtejsze Ministerstwo Finansów dokonało drugiej w historii sprzedaży euroobligacji denominowanych w dolarze amerykańskim. Popyt na aukcji wyniósł 7 mld USD, kilkakrotnie przekraczając wartość oferty na poziomie 2 mld USD.

W trakcie wczorajszej sesji amerykańskiej, po publikacji komunikatu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), kurs EUR/USD podjął próbę trwałego pokonania psychologicznej bariery 1,4000. Próba ta jednak się nie powiodła. Kolejna miała miejsce już podczas notowań w Azji. Choć wartość euro względem dolara zeszła na ponad 60 minut pod 1,4000 (notując swe minimum na 1,3938), to jednak o trwałym przebiciu nie może być jeszcze mowy, gdyż od kilku godzin ponownie kształtuje się ona ponad wspomnianą barierą. Na otwarciu sesji europejskiej w notowaniach tej pary walutowej obserwowaliśmy odreagowanie do poziomu 1,4050. Mimo tego ruchu wydaje się, że ponowny test bariery 1,4000 jest jedynie kwestią czasu.

Reklama

FOMC zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. W komentarzu do tej decyzji powtórzył stwierdzenie, że koszt pieniądza w USA powinien pozostawać na niskim poziomie przez dłuższy czas. Ze zdaniem tym nie zgodził się jednak jeden z członków Komitetu, T. Hoenig, o czym poinformowano w komunikacie. Informacja ta stworzyła presję spadkową w notowaniach EUR/USD. Jest ona pierwszym sygnałem zawartym w oficjalnym komunikacie FOMC wskazującym na to, że stanowisko Komitetu odnośnie stóp zaczyna się nieco zaostrzać. Po jego publikacji wzrosły nieco oczekiwania inwestorów na zacieśnienie polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych.

Kolejnym istotnym wydarzeniem w ostatnich godzinach było wystąpienie prezydenta USA przed Kongresem. Stwierdził on, że amerykańska gospodarka najgorsze ma już za sobą. Wezwał do wspierania rynku pracy, który jego zdaniem powinien w bieżącym roku pozostawać w centrum uwagi. Ponadto potwierdził pogłoski o planach zamrożenia niektórych wydatków rządowych na 3 lata. Wystąpienie B. Obamy zostało dobrze przyjęte przez rynek i chwilowo wsparło dolara.
Dzisiaj nie będą już miały miejsca tak istotne dla światowych rynków wydarzenia, jak te opisane powyżej. Warto jednak zwrócić uwagę na publikację danych z USA na temat dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku (godz. 14.30) oraz na głosowanie nad nominacją B. Bernanke na drugą kadencję prezesa Fed (nie jest znana jego dokładna godzina).

ikona lupy />
Tomasz Regulski / Forsal.pl