Europejskie giełdy rosną, podążając śladem azjatyckich parkietów oraz Wall Street. Pozytywny wpływ na nastroje ma wczorajsza zapowiedź FOMC, że stopy w Stanach Zjednoczonych przez jakiś czas pozostaną na rekordowo niskim poziomie. Inwestorzy dobrze też przyjęli dzisiejsze nocne wystąpienie prezydenta USA Baracka Obamy w Kongresie. Na gruncie analizy technicznej wzrosty, które zwiększają nieco apetyt na ryzyko, co przekłada się na umocnienie złotego, są natomiast prostym odreagowaniem wcześniejszych spadków.

W ten korzystny dla polskiej waluty scenariusz wpisuje się też nocna próba obrony EUR/USD przed trwałym przełamaniem psychologicznej bariery 1,40 dolara, której przebicie mogłoby otwierać drogę do silnych spadków tej pary, co niekorzystnie wpłynęłoby na notowania złotego i innych walut regionu.

Lekko mogą też pomagać opublikowane dziś przez Główny Urząd Statystyczny wstępne szacunki dynamiki PKB w 2009 roku. Gospodarka wzrosła o 1,7 proc. w relacji rocznej, wobec wzrostu o 5 proc. w 2008 roku. Rynek oczekiwał natomiast odczytu na poziomie 1,6 proc. Dane te sugerują, że w IV kwartale 2009 roku wzrost PKB mógł lekko przekroczyć 3 proc. Dane te zostaną opublikowane na początku marca.

Złoty do końca dnia pozostanie pod wpływem czynników globalnych, reagując na zmiany sytuacji na rynkach akcji oraz wahania kurs EUR/USD. Z punktu widzenia analizy technicznej obserwowane umocnienie nic nie zmienia. W dalszym ciągu należy się liczyć ze wzrostami USD/PLN i EUR/PLN w najbliższych tygodniach oraz ze spadkami w perspektywie całego roku.

Reklama