Złoty wraz z innymi walutami regionu zyskiwał wczoraj w pierwszej części dnia. Jednak w drugiej jego połowie krajowa waluta znalazła się pod presją, wywołaną utrzymującą się słabością euro na rynkach światowych oraz dalszymi spadkami na rynkach akcji.

"W efekcie dziś rano EUR/PLN oscyluje wokół 4,07 i biorąc pod uwagę , że wczorajszy wieczór w USA i dzisiejszy poranek w Azji wskazują na kolejną falę pogorszenia sentymentu, dzisiaj także może być pod presją" - powiedział analityk rynków finansowych Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.

W jego ocenie, pomocny dla złotego mógłby się stać plan konsolidacji finansów publicznych, który przedstawi dziś premier Donald Tusk. "Szczegółowe projekty konkretnych działań będą mogły stanowić średnioterminowe wsparcie dla wizerunku polskiej gospodarki w oczach inwestorów" - uważa analityk.

Zza granicy napłyną natomiast dane - PKB za IV kw., Chicago PMI oraz finalny indeks Michigan w USA, a także kolejne wyniki spółek. Europejskiej walucie nadal ciążą problemy Grecji, a także Portugalii, której rating również może zostać obniżony. Natomiast trwa dobra passa dolara amerykańskiego. "Dziś rano EUR/USD oscyluje w granicach 1,3950. W dalszej części dnia spodziewamy się pogłębienia spadków. Impulsem dla EUR/USD mogą być pierwsze szacunki wzrostu amerykańskiego PKB w IV kwartale 2009"- uważa Grotek.

Reklama

W piątek, ok. godz. 9:10 za jedno euro inwestorzy płacili 4,0640 zł, a za dolara 2,9124 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3951.

W czwartek ok. godz. 17:20 za jedno euro płacono 4,0833 zł a za dolara 2,9259 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3955. Rano, ok. godz. 9:55 za jedno euro płacono 4,0697 zł a za dolara 2,9009 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4031.