Na giełdzie w Londynie ceny miedzi zyskały 6,2 proc. i są na najwyższym poziomie od kwietnia ubiegłego roku. W Nowym Jorku surowiec odrobił tegoroczne straty - miedzią handlowano po 347,25 dol. za funt. Wzrosty notowań tego metalu są reakcją na wiadomości o potężnym trzęsieniu ziemi w Chile.

Chile jest największym producentem miedzi na świecie. Kraj kontroluje 36 proc. globalnych dostaw tego surowca. Wstrząsy, które nawiedziły Chile, spowodowały zamknięcie niektórych kopalń.

Za wzrostem cen miedzi, w górę poszybowały także notowania m.in. niklu, ołowiu, cynku i cyny. „Miedź często zachowuje się jak główny wskaźnik, nie tylko dla gospodarki, ale także generalnie dla surowców”- komentuje Eugen Weinberg, analityk Commerzbanku.