Między innymi z tego względu eurodolar odbił do góry, dochodząc w okolice 1,3600. Notowania euro względem dolara wsparte zostały przez poprawiające się nastroje w związku z sytuacją Grecji. Wśród inwestorów pojawia się coraz więcej wiary, że kraj ten zdoła jednak pozyskać pomoc od zamożniejszych gospodarek strefy euro.

Wyrazem malejących obaw był zawężający się spread pomiędzy rentownościami greckich oraz niemieckich obligacji. Różnica w rentownościach zmalała do 297 pb, czyli najniższej wartości od połowy lutego. Około godziny 15.00 notowania eurodolara powróciły do spadków, zmierzając w kierunku poziomu 1,3500. Podwyższona zmienność w notowaniach głównej pary walutowej nie przekłada się jednak na rozstrzygnięcie sytuacji, którą od pewnego czasu możemy obserwować. Dopiero pokonanie wsparcia 1,3440 lub przebicie oporu 1,3680 dałoby sygnał do otworzenia konkretnej pozycji.

Większym zmianom nie uległa sytuacji na parze GBP/USD. Wczorajsze silne spadki zostały zatrzymane przez wsparcie 1,4850. Istotnego wpływu na rynek nie wywarła także dzisiejsza udana aukcja brytyjskich obligacji o wartości 2 mld funtów.

Podwyższona zmienność na eurodolarze przełożyła się także na znaczące wahania notowań USD/PLN, jednak kurs tej pary walutowej nie wykroczył poza przedział wahań 2,88 – 2,92. Z kolei kurs EUR/PLN w dalszym ciągu kontynuuje spadki, schodząc dziś w okolice 3,9080. W dłuższym terminie złoty powinien kontynuować umocnienie względem euro, jednak w krótszej perspektywie aprecjacja krajowej waluty może zostać zatrzymana przez poziom 3,9000.

Reklama