>>> Polecamy: Ceny windują producenci, a nie handel

Rozszyfrowywanie nazwy zespołu nie ma sensu, tak jak nie ma sensu samo jego istnienie. Choćby nie wiadomo jak się napocić, na rynku żywności nie sposób znaleźć patologii, zmowy cenowej lub śladów monopolu, co zresztą wielokrotnie podkreślała szefowa UOKiK. Kto zatem może być spekulantem? Jak wynika z badań opublikowanych dzisiaj w DGP, ulubiony cel populistycznych ataków – handel – wcale nie narzuca tak wysokich marż, żeby kierować w jego stronę oskarżycielski palec. Czemu ma więc służyć MZ ds. ZPRAR-SiPFŁŻ? To proste – wywołaniu lepszego samopoczucia u części wyborców, która – tak się składa – jest również elektoratem partii pomysłodawcy całego przedsięwzięcia. Przekonanie całkowicie fałszywe. Zespół Sawickiego nic nie zrobi, nie ma żadnej mocy sprawczej. I za kilka, kilkanaście miesięcy zniknie w mroku dziejów. A ceny będzie dalej regulował wolny rynek, nie ciało o najdłuższym nawet skrócie.