Spadki, które rozpoczęły się pod koniec stycznia, w pierwszym tygodniu lutego nabrały tempa. Większość ruchu spadkowego skoncentrowała się w zasadzie na dwóch sesjach – 4 i 5 lutego. WIG stracił wówczas odpowiednio -3,34 proc. i -3,29 proc. Większa przecena dotknęła duże spółki – WIG20 pierwszą z opisywanych sesji zakończył na 4,11-proc. minusie, a dzień później zanotował spadek o 3,95 proc. Pozostała część lutego była już względnie spokojna i indeksy odrobiły nawet część powyższych strat, kończąc miesiąc na nieco mniejszych minusach (WIG -3,37 proc., WIG20 -4,84 proc.). Na tym tle lepiej radziły sobie walory małych i średnich spółek – mWIG40 stracił 0,4 proc., a sWIG80 nawet wyszedł na plus 0,39 proc.

W lutym w kategorii funduszy polskich akcji kolejny miesiąc z rzędu liderem pod względem wypracowanej stopy zwrotu był Quercus Agresywny, którego jednostka uczestnictwa zyskała w tym czasie 2,92 proc. Był to wynik ponad trzykrotnie lepszy od następnego w kolejce Aviva Investors Nowych Spółek, który zarobił 0,98 proc. Na plusie był jeszcze tylko Fortis Akcji (+0,16 proc.). Poza tymi trzema funduszami, wszystkie pozostałe były na minusie, w tym największe straty – przekraczające 4 proc. – zanotowały DWS Akcji i KBC Akcyjny. Średnia w tej kategorii wyniosła więc -2,5 proc.

Zdecydowanie lepiej wypadły fundusze koncentrujące się na akcjach małych i średnich spółek. Inwestorzy zagraniczni, odpowiedzialni w dużym stopniu za przecenę w segmencie większych spółek, na rynku MiŚ nie są obecni, a przynajmniej nie w takiej skali. Dlatego średnia dla tych funduszy wyniosła +0,7 proc. i większość z nich była oczywiście na plusie, a straty nie przekraczały -0,8 proc. – tyle wyniosła strata BPH Akcji Dynamicznych Spółek. Najlepiej wypadły natomiast DWS Top 25 Małych Spółek (+2,6 proc.), PKO Akcji MiŚ Spółek (+2,1 proc.) oraz Millennium MiŚ Spółek (+2 proc.).

W lutym złoty umocnił się wobec euro (o 2,1 proc.), ale osłabił się wobec dolara (o 0,6 proc.). Dolar umacniał się tez wobec euro, co spowodowane było m.in. kłopotami Grecji (oraz spodziewanymi problemami, równie poważnie zadłużonych, Hiszpanii i Portugalii). A ponieważ ostatnia hossa oparta była w głównej mierze na słabości dolara, a dokładnie o dolarowy carry-trade (inwestorzy, korzystając z niskich stóp procentowych w USA, tanio pożyczają dolary i inwestują je tam, gdzie można więcej zarobić), przyspieszyło to spadki na giełdach akcji całego świata. Przy umacniającym się dolarze, inwestorzy – chcąc zachować dotychczas wypracowane zyski – muszą sprzedać akcje i spłacić dolarowe kredyty.

Reklama

Ten mechanizm przełożył się na słabe wyniki funduszy, inwestujących w Europie. Najgorzej wypadły fundusze europejskich rynków wschodzących, które w ubiegłym roku zyskiwały najwięcej. Średnio przyniosły straty rzędu -4 proc. (w przypadku funduszy małych i średnich spółek -3 proc.). Z racji tego, że inwestują głównie w naszym regionie Europy, nie wiele słabiej poradziły sobie też fundusze akcji sektora nieruchomości (-2,9 proc.). Także fundusze europejskich rynków rozwiniętych zakończyły miesiąc pod kreską – przeciętnie -1,9 proc.

Mocny dolar sprawił za to, że dobrze wypadły fundusze lokujące w aktywach denominowanych właśnie w tej walucie. W ujęciu złotowym (czyli po dodaniu zysku na różnicach kursowych) fundusze akcji amerykańskich przyniosły przeciętnie 2-proc. zysk, zaś w ujęciu dolarowym było to +1,2 proc. Fundusze obligacji dolarowych zyskały 1,1 proc. (licząc w dolarach +0,5 proc.).

Przyzwoite stopy zwrotu, na tę kategorię funduszy, zanotowali inwestorzy posiadający jednostki uczestnictwa funduszy polskich dłużnych papierów wartościowych. Średnio przyniosły one bowiem prawie 0,8 proc. zysku. Dwa najlepsze fundusze z rodziny Amplico mogły pochwalić się ok. 1,4-proc. stopą zwrotu, a niewiele niższą – 1,34 proc. – zanotował Aviva Investors Obligacji. Tym razem wszystkie fundusze obligacji wyszły ponad zero (najsłabiej poradził sobie Allianz Obligacji, który zyskał tylko 0,08 proc.

Dla funduszy obligacji czas wysokich zysków powoli odchodzi jednak w przeszłość. Wiąże się to z oczekiwaniami większości ekonomistów, co do podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Wg prognozy Grupy Getin Noble Bank, na koniec 2010 roku stopa referencyjna wzrośnie o 50 punktów bazowych – z obecnych 3,5 do 4 proc. Rosnące stopy nie sprzyjają niestety cenom papierów dłużnych, stąd w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy nie należy spodziewać się wysokich zysków po funduszach obligacji. Historia pokazuje, że w punkcie, w którym znajdujemy się obecnie, lepszy wynik można było osiągnąć inwestując w obligacje na własny rachunek lub lokując gotówkę na bankowym depozycie.

ikona lupy />
Średnia stopa zwrotu funduszy akcji polskich uniwersalnych w lutym 2010 r. / Inne
ikona lupy />
Średnia stopa zwrotu funduszy obligacji w lutym 2010 r. / Inne
ikona lupy />
Średnia stopa zwrotu funduszy w lutym 2010 r. wg kategorii / Inne
ikona lupy />
Zmiany indeksów GPW - stan na 26 lutego 2010 r. / Inne
ikona lupy />
Ranking Open Finance - fundusze akcji polskich luty 2010 r. / Inne
ikona lupy />
Ranking Open Finance - fundusze mieszane luty 2010 r. / Inne
ikona lupy />
Ranking Open Finance - fundusze stabilnego wzrostu luty 2010 r. / Inne
ikona lupy />
Ranking Open Finance - fundusze papierów dłużnych luty 2010 r. / Inne
ikona lupy />
Ranking Open Finance - fundusze runku pieniężnego luty 2010 r. / Inne