Brytyjski indeks FTSE 100 zakończył środową sesję na poziomie 5 533,21 pkt zyskując 0,90 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Francuski indeks CAC 40 wzrósł o 0,80 proc., do 3 842,52 pkt. Niemiecki indeks DAX podskoczył o 0,72 proc. do wartości 5 817,88 pkt. Natomiast węgierski indeks BUX na zamknięciu spadł o 0,72 proc. i zatrzymał się na 21.474,79 pkt.

"Główne giełdy naszego kontynentu zaczęły dzień od niewielkich spadków. Indeks w Paryżu tracił 0,4 proc., podobnie jak londyński FTSE. DAX zniżkował o 0,3 proc. Do południa nie działo się zbyt wiele, a inwestorzy czekali na dane zza oceanu. Reakcji na informacje o sprzedaży detalicznej i aktywności gospodarczej w europejskich usługach nie było. Okazały się one zgodne z oczekiwaniami" - pisze w komentarzy giełdowym Roman Przasnyski, Główny Analityk "Gold Finance".

Analityk podkreśla, że w początkowych godzinach notowań, nastroje na parkietach naszego regionu także nie były najlepsze. "Na plusie do południa był jedynie indeks w Bukareszcie. Spadki jednak były niewielkie, za wyjątkiem Budapesztu, gdzie tamtejszy wskaźnik tracił ponad 1 proc. Lekko zniżkowały parkiety w Atenach i Madrycie. Pod koniec dnia nastroje nieco się poprawiły, ale o większych ruchach nie było mowy. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał 0,8 proc., DAX rósł o 0,7 proc. Jedynie FTSE tracił 0,2 proc." - dodaje Przasnyski.

Reklama