Dembiński poinformował, że polscy eksporterzy wwieźli w 2009 r. do Wielkiej Brytanii towary za ponad 4,7 mld funtów. Były to przede wszystkim artykuły spożywcze, chemiczne, farmaceutyki, wyposażenie wnętrz. Spadła natomiast liczba sprzedawanych na Wyspach polskich mebli (o 2-3 proc.) i produkowanych w Polsce samochodów (o ok. 20 proc.). Jednocześnie wzrosła np. wartość sprzedaży polskich autobusów - z 44 mln funtów w 2008 r. do 56 mln funtów w 2009 r. "Jesteśmy jednym z czterech państw, poza Chinami, Indiami i Irlandią, którym udało się, w kryzysowym 2009 r., zwiększyć eksport do Wielkiej Brytanii" - powiedział Dembiński.

Zaznaczył, że we współpracy polsko-brytyjskiej istotną rolę odgrywają Polacy, którzy zakładają swoje biznesy na Wyspach. Przytoczył dane rządu brytyjskiego, z których wynika, że w 2009 r. powstało w Wielkiej Brytanii 47 tys. nowych polskich firm. Oprócz nich jest tam ok. 160 tys. Polaków pracujących w formie tzw. samozatrudnienia, głównie w budownictwie. "Polacy mający własny biznes na Wyspach specjalizują się przede wszystkim w małej gastronomii, prowadzą sklepy detaliczne, hurtownie. Niestety rzadko ze sobą współpracują. Jeśli w jednej miejscowości jest np. kilka polskich sklepów, to każdy prowadzący sprowadza towary z Polski we własnym zakresie. Gdyby się porozumieli i mieli jednego dostawcę, kosztowałoby ich to znacznie mniej" - powiedział Dembiński. Dodał, że "również wielkie sieci hipermarketów promują na Wyspach polskie towary i np. na półkach Tesco jest ich już ponad 400 rodzajów".

Dembiński poinformował, że w 2009 r., w stosunku do 2008 r., eksport brytyjskich towarów do Polski spadł o ok. 350 mln funtów. Mniej sprzedawało się przede wszystkim produktów przemysłu motoryzacyjnego. Na względnie stałym poziomie utrzymują natomiast brytyjski eksport do Polski towarów z branż farmaceutycznej i chemicznej.

"W Wielkiej Brytanii nie widać jeszcze oznak wychodzenia z kryzysu, więc najbliższy rok raczej nie przyniesie poprawy w polsko-brytyjskiej wymianie handlowej. Mam jednak nadzieję, że uda się utrzymać poziom obrotów z 2009 r., a to oznacza, że Polska pozostanie czwartym rynkiem eksportowym dla Wielkiej Brytanii i dziewiątym rynkiem, jeżeli chodzi o import" - powiedział Dembiński.

Reklama