Zdaniem KE ten wzrost świadczy o zaangażowaniu państw członkowskich w łagodzenie skutków kryzysu. Jak jednak zaznacza raport, mimo zastosowanych dotychczas środków zwiększyła się bieda i pogłębiło zjawisko wykluczenia społecznego. W 2008 roku 17 proc. Europejczyków balansowało na granicy ubóstwa, żyjąc za mniej niż 60 proc. przeciętnej płacy w swoim kraju.

Raport przytacza wyniki ankiety Eurobarometru z jesieni 2009 roku, w której obywatele Unii przyznają, że skutki kryzysu są wyraźnie widoczne w ich codziennym życiu. Jedna piąta Europejczyków przyznaje, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zdarzało się im nie mieć pieniędzy na opłacenie podstawowych rachunków czy zakup jedzenia. W grudniu 2009 bezrobocie wynosiło w Unii 9,6 proc., a zgodnie z przewidywaniami KE pod koniec 2010 roku osiągnie 10,2 proc. Najmocniej uderzy w młodych ludzi (21 proc.) i imigrantów (19,1 proc.).

Krytycznie KE ocenia Strategię Lizbońską, gdyż nie został zrealizowany cel redukcji ubóstwa, mimo że w wielu krajach UE zanotowano w ostatnim dziesięcioleciu znaczny wzrost gospodarczy. Zagrożonych biedą było w latach 2005-2008 16 proc. społeczeństwa. W starych krajach członkowskich na większe ryzyko biedy narażone są osoby powyżej 65. roku życia. W nowych krajach Unii osoby starsze są w lepszej sytuacji - najwyższy wskaźnik biedy dotyczy dzieci (25 proc.). W 2009 roku wraz z kryzysem i wzrostem bezrobocia kraje częściej raportowały do KE problemy z pożyczkami mieszkaniowymi. 38 proc. osób z grupy zagrożonej biedą przeznacza miesięcznie więcej niż 40 proc. swoich dochodów na opłacenie mieszkania.

Raport Komisji nie daje ostatecznego obrazu o kosztach, jakie w dziedzinie socjalnej poniesie Unia, bo kryzys jeszcze się nie skończył. Dokument ten wspiera ogłoszoną w środę strategię gospodarczą Europa 2020 na najbliższą dekadę. Zostanie omówiony na szczycie UE 25 i 26 marca.

Reklama