- Mamy kilka celów, które można w pełni zrealizować. Jeśli więc teraz podam konkretną nazwę partnera, to cena złota ostro poszybuje w górę - powiedział na konferencji w Paryżu.

Już w ubiegłym roku generalny dyrektor grupy Onexim, która zarządza aktywami Prochorowa, Dmitrij Razmow wspominał, że Polius może się połączyć z jakimś wielkim międzynarodowym graczem w latach 2009-2010. Nie chciał jednak nikogo wymieniać, chociaż analitycy twierdzą, że w grę wchodzą firmy kanadyjskie lub australijskie.

Firma Polius Zołoto produkuje 22 proc. całego rosyjskiego złota. W 2010 r. zamierza dostarczyć 1,5 mln uncji tego drogocennego kruszcu.

ikona lupy />
Michaił Prochorow / Bloomberg
Reklama