Średnia wartość zaciąganych przez Polaków kredytów mieszkaniowych wynosi 203 tys. zł. Najczęściej bierzemy kredyty w złotówkach, nie na dłużej niż 30 lat. W tym roku ilość kredytów zwiększy się m.in. dzięki silnemu spadkowi marż.

W środę Związek Banków Polskich opublikował drugą edycję "Ogólnopolskiego raportu o kredytach mieszkaniowych i cenach transakcyjnych nieruchomości", podsumowującą ostatni kwartał ubiegłego roku. Została ona opracowana przez ZBP na podstawie danych z systemów Analiz i Monitorowania Rynku Nieruchomości (AMRON) i Analiz Rynku Finansowania Nieruchomości (SARFiN).

Jak podano w raporcie, w czwartym kwartale 2009 r. banki udzieliły 52,8 tys. kredytów mieszkaniowych na kwotę blisko 11 mld zł. Najpopularniejsza jest nasza waluta - w czwartym kwartale ub.r. w złotówkach udzielono 77,4 proc. kredytów. 14 proc. to kredyty udzielane w euro, a 8,1 proc. - we frankach szwajcarskich.

Szef AMRON Jacek Furga powiedział na środowej konferencji prasowej, że w ciągu ostatniego roku zupełnie się zmieniły preferencje Polaków, jeśli chodzi o walutę - bardzo popularnego do niedawna franka szwajcarskiego zastąpiło euro.

Autorzy raportu powołali się na dane Komisji Nadzoru Finansowego, z których wynika, że na koniec września niespłacanych kredytów było 1,4 proc. Najrzetelniej spłacamy kredyty w walutach obcych - niespłaconych było tylko 0,9 proc.

Reklama

Ponad 60 proc. kredytów udzielano na kwotę 100-200 tys. zł. Autorzy raportu tłumaczą to m.in. dużym wzrostem udziału kredytów udzielanych w ramach rządowego programu "Rodzina na swoim". Ich udział wzrósł w 2009 r. do 15 proc. wobec 2,25 proc. w 2008 r.

Związek szacuje, że w 2010 r. banki udzielą do 15 proc. więcej kredytów niż w 2009 r., o wartości 45-50 mld zł.

"Cieszy nas to, że po bardzo trudnym pierwszym kwartale ubiegłego roku ilość i wartość udzielanych kredytów znów rośnie" - powiedział prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz. Dodał, że wartość udzielonych kredytów w stosunku do PKB wciąż jest w naszym kraju niższa niż w krajach zachodniej Europy.

Jak podali autorzy raportu, średnia cena transakcyjna metra kwadratowego mieszkania w Warszawie wyniosła w czwartym kwartale ub.r. 7,9 tys. zł, czyli o 250 zł więcej niż kwartał wcześniej. O tyle samo wzrosła cena w Krakowie, do 6774 zł za metr. W Poznaniu trzeba było zapłacić 5877 zł za metr, we Wrocławiu 5831 zł, a w Gdańsku 5754 zł. Z zestawienia wynika, że najtaniej było w aglomeracji katowickiej - cena metra kwadratowego mieszkania wynosiła 3385 zł.

Nowe kredyty w 2010 r. wyniosą nawet 50 mld zł

Związek Banków Polskich szacuje, że wartość nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych w tym roku wyniesie 45 - 50 mld zł, wynika z Ogólnopolskiego Raportu o Kredytach Mieszkaniowych i Cenach Transakcyjnych Nieruchomości opublikowanego w środę.

"Oceniając tendencje, jakie panowały w zeszłym roku (stabilizacja cen mieszkań, zapowiedź rekomendacji T, rosnące zadłużenie gospodarstw domowych głównie w walucie krajowej i euro) Związek Banków Polskich szacuje, że wzrost powinien być nie większy niż 15 proc. w porównaniu do 2009 r." - napisano w raporcie.

ZBP spodziewa się w 2010 roku spadku marż kredytowych, co z kolei powinno wpłynąć na zwiększenie dostępności kredytów. Związek ocenia, że marże mogą ustabilizować się na średnim poziomie 200 - 250 pkt. bazowych. Ostatnio zaobserwować można było spadek marż w niektórych bankach nawet o 70 pkt. bazowych.

ZBP podał, że w IV kwartale 2009 roku banki udzieliły kredytów mieszkaniowych o wartości 10,8 mld zł, podczas gdy w III kwartale za 10,9 mld zł. "Związek Banków Polskich szacuje, że ze względu na zbyt restrykcyjne przepisy Rekomendacji T ograniczenie akcji kredytowej w segmencie kredytów mieszkaniowych może wynieść ok. 2 mld zł" - napisano w raporcie.

Wartość kredytów mieszkaniowych sięgnęła 214 mld zł na koniec 2009 roku,a liczba czynnych umów o kredyt mieszkaniowy wyniosła 1,37 mln. Średnia wartość kredytu mieszkaniowego to 203 tys. zł.