Szef doradców premiera Michał Boni ocenia, że deficyt budżetu w 2010 roku może być o kilkanaście miliardów złotych niższy, a wzrost PKB w całym roku powinien wynieść 2,5-3 proc.

"Deficyt budżetu może być o te kilkanaście mld zł niższy. Przede wszystkim założyliśmy w ustawie budżetowej konserwatywny wzrost PKB. Teraz wszystkie ośrodki analityczne podają, że może być on znacznie wyższy. Zatem będą też wyższe dochody budżetowe, a wydatki zostaną tak czy inaczej utrzymane w ryzach" - powiedział PAP Boni.

Rząd założył deficyt budżetu na poziomie 52,2 mld zł. "Trudno w tej chwili prognozować wzrost PKB w I kwartale ze względu na efekt pogodowy, którego wpływ trudno ocenić, oraz mniejszą liczbę dni roboczych niż w 2009. W całym 2010 roku wzrost powinien ukształtować się w przedziale 2,5-3 proc." - dodał.

Rząd w ustawie budżetowej zakłada wzrost PKB na poziomie 1,2 proc. Boni ocenia, że po I kwartale stopa bezrobocia powinna zacząć spadać, po tym jak - według szacunków - po lutym wzrosła do 13 proc.