Chodzi o przetarg na 20 nowoczesnych pociągów, mogących osiągać prędkość ponad 200 km na godz. Pociągi te mają jeździć na trasie Kraków-Warszawa-Gdańsk. Nowy tabor umożliwi pokonanie tej trasy w blisko 5 godz. Szacowany koszt inwestycji to ok. 400 mln euro.

Jak powiedział PAP Ney, spółka zdecydowała się na przełożenie terminu składania ofert, ponieważ wnioskowały o to firmy planujące wystartować w przetargu. "Przychyliliśmy się do tych próśb. Po pierwsze, daje to nam więcej czasu na odpowiedzenie na wszystkie pytania oferentów i wyjaśnienie wszystkich wątpliwości. W ten sposób zmniejszamy ryzyko i mamy nadzieję uzyskać niższe ceny" - wyjaśnił rzecznik.

Dodał, że spółce zależy, by wszystkie firmy, które zakwalifikowały się do ostatniego etapu postępowania przetargowego złożyły oferty, by PKP Intercity miało większy wybór. "To bardzo skomplikowany przetarg. Inwestycji w tabor o takiej skali jeszcze w Polsce nie było" - powiedział Ney.

Z ok. 400 mln euro potrzebnych na sfinansowanie zamówienia przewoźnik ma zapewnioną tylko połowę kwoty - z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko. Resztę planuje pozyskać z rynków finansowych. Odłożenie terminu otwarcia ofert spowoduje, że pociągi wyjadą na tory później, niż planowano. Przewoźnik ma je otrzymać w 2013 r.

Reklama