Złotemu pomogły także słowa, jakie wypowiedział do dziennikarzy rzecznik Komisji Europejskiej. Zasygnalizował on, iż są prowadzone zaawansowane rozmowy zmierzające do uruchomienia mechanizmów pomocy dla Grecji. Odmówił jednak podania większej liczby szczegółów. Na razie nie wiemy więc, czy powinniśmy zacząć wierzyć byłemu premierowi Włoch, Romanowi Prodiemu, który przyznał, iż dla Grecji problemy się zakończyły, a inne kraje w strefie euro nie wpadną w podobne tarapaty. W każdym razie inwestorzy na EUR/USD na razie nie przejawiają zbytniego zapału do zakupów – od rana euro zyskało niewiele – po południu notowania EUR/USD oscylowały wokół 1,3620. Po południu złoty jednak stracił, do czego przyczyniła się wypowiedź szefa NBP. Sławomir Skrzypek powtórzył wprawdzie mantrę o stabilności złotego, ale dodał, iż obecna sytuacja odbiega od fundamentów. Z kolei agencja Reuters zamieściła ciekawy raport, z którego wynika, iż władze krajów Europy Środkowej mogą być niezadowolone z nadmiernego umocnienia lokalnych walut i podjąć dodatkowe działania, na przykład opóźniając możliwe podwyżki stóp procentowych. O godz. 16:16 kurs EUR/PLN zbliżał się do 3,88, a USD/PLN do 2,85.

EUR/USD: Krótkoterminowa sytuacja wygląda lepiej, niż rano i raczej można oczekiwać, iż naruszenie oporu na 1,3630 będzie udane i doprowadzi tym samym do zwyżki w okolice 1,37. Euro będą wspierać spekulacje o możliwym wsparciu dla Grecji. Jeżeli udałoby się utrzymać dłużej przy 1,37, to z punktu widzenia dziennego wykresu pojawią się dość ciekawe sygnały, które mogą skutkować rozwinięciem się fali wzrostowej powyżej 1,38. Najbliższe wsparcia to 1,3615 i 1,3580.