W Stanach Zjednoczonych problemy z kredytami hipotecznymi jeszcze się nie skończyły. Nadal wielu Amerykanów ma kłopot ze spłaceniem bankowi długu zaciągniętego na zakup domu. Z danych RealtyTrac Inc wynika, że w lutym liczba wywłaszczeń wzrosła o 6 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Pocieszający jest fakt, że jest to najwolniejsze tempo od 2006 roku, kiedy to firma zaczęła prowadzić tego typu zestawienia. Niestety prognozy nie są dobre. Rick Sharga z RealtyTrac uważa, że liczba konfiskat może być w tym roku rekordowa.

Przejęcia przez banki domów zadłużonych właścicieli mają miejsce, pomimo rządowego programu, dzięki któremu od stycznia 2009 r. zamieniono warunki spłaty 830 tysięcy kredytów hipotecznych w USA. Ale odsetek wywłaszczeń jest nadal wysoki. Najgorsza sytuacja jest w Kalifornii, Arizonie, Nevadzie i na Florydzie.

Bankowe konfiskaty domów wciąż zwiększają liczbę nieruchomości wystawianych na sprzedaż w USA. W ostatnim kwartale ubiegłego roku na rynku było ponad 2 mln pustych budynków, czekających na nowych właścicieli. W lutym odbyło się ponad 120 tysięcy aukcji.