Przy drobnych stłuczkach czy rozbiciu szyby większość posiadaczy polis AC zaczyna kalkulować: czy opłaca mi się zgłaszać szkodę i utracić zniżki, czy może lepiej pokryć straty z własnej kieszeni. Towarzystwa wiedzą to i konkurując o klientów, wprowadzają nowe – niestety, dodatkowo płatne – opcje, które pozwalają uniknąć takiego dylematu. Ale nawet w zwykłych polisach AC są mechanizmy, które pozwalają naprawić sobie auto z tej polisy, nie tracąc zniżek.

1 DROBNE SZKODY BEZ ZWYŻKI

Odstąpienie od naliczania zwyżki składki z tytułu wypłaty odszkodowania za szkodę likwidowaną jako tzw. szkoda drobna, to nowatorska na rynku opcja dodawana do polis AC w PTU. Taka gwarancja kosztuje jednak 80 zł i obejmuje tylko przypadki, w których koszty naprawy uszkodzeń nie przekraczają 1,5 tys. zł. Takie szkody są likwidowane w sposób uproszczony, dzięki czemu na odszkodowanie klient nie powinien czekać dłużej niż pięć, siedem dni. Procedura musi się jednak zakończyć wypłatą gotówki, a nie np. rozliczeniem z warsztatem za naprawę zderzaka czy montaż lusterka.

2 GWARANCJA UTRZYMANIA ZNIŻEK

Reklama
To na razie jedyna taka oferta na rynku. Ale za to coraz więcej towarzystw ma opcję dodatkową tzw. ochrony zniżki. Jest ona dość droga, bo skorzystanie z niej powoduje wzrost składek o 7–20 proc. Za to bez względu na rozmiary szkody będziemy mogli naprawiać auto z AC i nie stracimy zniżek. To jednak opcja tylko dla ostrożnych kierowców. Na przykład w Aviva klient musi się legitymować zniżkami w wysokości 60 proc., brakiem szkód w ostatnich trzech latach i nie może mieć mniej niż 26 lat. W Ergo Hestii klient musi mieć nie mniej niż 26 lat, ale wystarczy, że ma przynajmniej 15 proc. zniżek.
Towarzystwa nie chcą chronić kierowców mało doświadczonych, którzy zaczynają od opłacania podstawowych składek ubezpieczeniowych, bo ci zwykle po pierwszej szkodzie od razu muszą płacić składki o przynajmniej 30–50 proc. wyższe.

3 MIT UTRATY ZNIŻEK

Oferty ochrony zniżki bazują na przekonaniu kierowców, że po szkodzie stracą oni np. całe 60 proc. wypracowanego przez lata upustu. Tymczasem w przypadku ostrożnych kierowców, którzy mają już zniżki ze względu na brak szkód, ewentualne zgłoszenie jednej szkody nie oznacza ich całkowitej utraty. W części towarzystw zgłoszenie szkody powoduje, że spadamy tylko o jedną, dwie pozycje w tzw. tabeli bonus-malus, określającej poziom zniżek i zwyżek. W praktyce oznacza to, że zamiast 60-proc. zniżek, będziemy mieli ich 40–50 proc. Ponieważ konstrukcja taryf jest coraz bardziej skomplikowana, po szkodzie warto zadzwonić do ubezpieczyciela i dopytać o konsekwencje zgłoszenia szkody. Dobrze to widać w Warcie, gdzie obowiązuje zasada, że w przypadku dwuletniej, bezszkodowej kontynuacji ubezpieczenia szkoda w trzecim roku nie obniża zniżki. Ale po ostatnich zmianach w konstrukcji taryf fakt zgłoszenia szkody jest traktowany jako dodatkowy element ryzyka. W efekcie mimo formalnego utrzymania 60-proc. zniżek, zapłacimy za polisę jednak nieco więcej.

4 DODATKOWA POLISA NA SZYBY

Już niemal każde liczące się na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych towarzystwo oferuje za 50–100 zł rocznie opcję ubezpieczenia szyb. Jednym z elementów promujących takie oferty jest zapewnienie, że zgłoszenie szkody przy takiej opcji nie powoduje utraty zniżek z polisy AC (bo te polisy obejmują takie ryzyko). Plusem tego rozwiązania ma być też szybkość naprawy takiej szyby. Towarzystwa współpracują przy tych produktach z sieciowymi stacjami napraw, więc takie szkody rozliczane są bezgotówkowo. Zwykle nie trzeba w takich wypadkach stawiać się w placówce ubezpieczyciela, wystarczy informacja telefoniczna.
Opcje „szyby” obejmują wszystkie przypadki ich stłuczenia: zarówno przez kamień w czasie jazdy, jak i przez złodzieja. Co ciekawe w niektórych towarzystwach skorzystanie z samej polisy AC w tym ostatnim przypadku nie powoduje utraty zniżek. Taki mechanizm przewiduje np. PZU. Chodzi tu zarówno o przypadki, w których ktoś wybija szybę, żeby ukraść jakieś elementy wyposażenia pojazdu, jak i sytuacje, w których pojazd zostaje skradziony i odnajduje się ze zbitą szybą i zniszczoną stacyjką.

5 POSZKODOWANY MA WYBÓR

Możliwość skorzystania ze swojego AC bez utraty zniżek mają też ci, którzy są poszkodowani w wypadku. Jednak większość osób w takiej sytuacji korzysta z polisy OC sprawcy stłuczki właśnie z obawy o upusty. Tymczasem w takiej sytuacji większość towarzystw przewiduje, że wypłacone swojemu klientowi odszkodowanie z AC odzyskuje sobie w ramach tzw. postępowania regresowego, od ubezpieczyciela OC sprawcy wypadku. Jeśli to się uda – nie stracimy zniżek za AC.
To jednak opcja głównie dla posiadaczy w miarę nowych aut, którzy mają pełne ubezpieczenia AC, np. bez żadnych udziałów własnych czy innych potrąceń odszkodowania. Na przykład w tzw. pakietach dealerskich mamy gwarancję, że jeśli rozbijemy zupełnie auto w ciągu 12 miesięcy od zakupu, to odszkodowanie będzie równe wartości fakturowej auta. Dzięki czemu można wrócić do salonu i kupić nowe. Jeśli skorzystamy z OC, nie będzie to możliwe – bo tu odszkodowanie ustalane jest według wartości samochodu z dnia szkody. A wiadomo, że nowe auto tuż po wyjeździe z salonu jest o 10–20 proc. tańsze.
ikona lupy />
Coraz częściej zgłaszamy szkody z AC / DGP