- Zysk operacyjny na poziomie 1,6 mld euro świadczy, że także w trudnych warunkach daliśmy radę i należymy do najlepszych przedsiębiorstw w branży. Ujawniły się korzyści wynikające z faktu, że w minionych latach nieprzerwanie zwiększaliśmy wydajność i inwestowaliśmy w typowe dla Audi wartości – stylistykę, sportowy charakter, jakość i efektywność – powiedział Rupert Stadler, prezes Audi AG. - W 2010 r. atrakcyjnymi i efektywnymi modelami chcemy nadal rozbudowywać udział w rynku i wyraźnie zbliżyć się do celu, jakim jest zajęcie wiodącej pozycji na światowym rynku w segmencie Premium – dodał Stadler.

Przychody Audi, przede wszystkim z racji mniejszego popytu i w wyniku obciążeń walutowych wyniosły 29,84 mld euro i były niższe o 12,7 proc. w porównaniu z 2008 r. Zysk operacyjny 1,6 mld euro spadł o 42,1 proc. Mimo trudnej sytuacji gospodarczej wskaźnik zwrotu z inwestycji utrzymał się na dobrym poziomie 11,5 proc. Wskaźnik rentowności sprzedaży brutto wyniósł 6,5 proc. - Koncern Audi zalicza się zatem do najbardziej zyskownych przedsiębiorstw w międzynarodowym przemyśle motoryzacyjnym, szczególnie w kryzysowym roku 2009 – uznał Axel Strotbek, członek zarządu ds. finansów i organizacji.

- Przewidujące i ostrożne postępowanie pozwoliło w miarę łagodnie przejść przez kryzys i finansować wszystkie inwestycje z bieżącego napływu gotówki. Z dodatnim cashflow netto, wynoszącym 2,3 mld euro, wygospodarowaliśmy wysoką nadwyżkę środków, która wyraźnie przekracza wartość z 2008 r. – podkreślił Strotbek. - Udało się zrealizować wszystkie zaplanowane inwestycje. Tym samym położyliśmy solidne podstawy pod przyszły rozwój przedsiębiorstwa – dodał.

Podstawą sukcesu w trudnych czasach okazało się także atrakcyjne portfolio produktów i duża liczba nowych modeli sięgająca od sportowego auta R8 V10, poprzez A4 allroad quattro i A5 Cabriolet, do A5 Sportback.

Reklama

Najwięcej samochodów Audi sprzedało w Chinach

W 2009 r. Audi przekazało klientom na całym świecie 949 729 samochodów – oznacza to spadek sprzedaży o 5,4 proc. w porównaniu z rekordowym rokiem 2008. Szczególny rozwój nastąpił w regionie Azji i Pacyfiku, przede wszystkim w Chinach. W Europie Zachodniej sprzedaż wprawdzie spadła, jednak marka z czterema pierścieniami zwiększyła udział w segmencie Premium. W Niemczech klienci odebrali 228,8 tys. samochodów (-11,3 proc.).

W Europie Zachodniej (wraz z Niemcami) Audi z 588,3 tys. sprzedanych pojazdów (-11,8 proc.) wypadło i tak lepiej niż cały rynek i znalazło się na czele segmentu Premium. W Wielkiej Brytanii sprzedaż spadła do 90,5 tys. samochodów (-10,8 proc.). We Francji sprzedano o 6,2 proc. mniej samochodów: 48 tys. sztuk, we Włoszech 57,2 tys. (-7,8 proc.).

Największym rynkiem zagranicznym w 2009 r. ponownie okazały się Chiny ze sprzedażą 158,9 tys. aut (+32,9 proc.). Bardzo dynamiczny rozwój zaobserwowano także w Indiach, gdzie sprzedaż skoczyła o 57,9 proc. Z kolei w USA, na mocno kurczącym się rynku, sprzedaż spadła do 82,7 tys. aut (-5,7 proc.).

Perspektywy Audi na 2010 rok

Audi dobrze rozpoczęło 2010 rok. Na całym świecie od stycznia do lutego sprzedano 153 700 samochodów – 28,7 proc. więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Sprzedaż w Europie Zachodniej zwiększyła się o 17,7 proc. do 58 722 aut. W Wielkiej Brytanii wzrosła o 32,6 proc., w Hiszpanii o 20,5 proc., a we Włoszech o 13,2 proc.

W USA też zanotowano poprawę sprzedaży. Skoczyła ona o 35,7 proc. do 12726 samochodów. - Jesteśmy na dobrej drodze, aby w bieżącym roku sprzedać na całym świecie znowu ponad milion samochodów Audi, a tym samym nawiązać do rekordowego 2008 r. W 2010 r. chcemy osiągnąć obroty i wynik operacyjny lepsze niż w 2009 r. – mówi Stadler.

- Mamy dzisiaj najszerszą paletę modeli ze wszystkich marek segmentu Premium: od małego A1 do najwyższego modelu A8 – uzasadnia swoje prognozy Stadler. Modelem A1 Audi chce się zwrócić do nowej grupy klientów w miejskich aglomeracjach. - Zainteresowanie pierwszym samochodem Premium w segmencie małych aut na targach w Genewie było ogromne. Uważam, że mamy szanse, aby w pierwszym pełnym roku produkcyjnym sprzedać od 80 do 100 tys. samochodów z tej serii – tłumaczy swój optymizm prezes Stadler.