W sobotę prezes Narodowego Banku Polskiego S. Skrzypek powiedział, iż złoty po silnym umocnieniu i lekkiej korekcie, powinien obecnie podlegać stabilizacji. Wcześniej w minionym tygodniu prezes NBP wyraził swoje zaniepokojenie zbyt silnym umocnieniem PLN, oceniając iż obecna sytuacja na rynku polskiej waluty odbiega od fundamentów.

Dziś z Polski o godz. 14.00 napłyną dane dotyczące inflacji konsumentów w lutym. Oczekuje się, iż tempo wzrostu cen spowolniło w minionym miesiącu do 3,0% r/r z 3,6% r/r. Według S. Skrzypka inflacja osiągnie swoje minimum w okresie letnim, schodząc do 1,5% r/r. Utrzymałaby się ona zatem w przedziale wahań +/- 1% wokół celu NBP, wyznaczonego na poziomie 2,5%.

Z Czech poznaliśmy dziś dane dotyczące inflacji producentów. Wskaźnik PPI w ujęciu rocznym wypadł poniżej oczekiwań – ceny w sektorze produkcyjnym spadły w lutym o 2% r/r, podczas gdy prognozowano ich spadek o 1,6% r/r.

Uwaga inwestorów w regionie skupi się dziś zapewne na spotkaniu ministrów finansów strefy euro, w czasie którego będą dyskutowane możliwości pomocy dla borykającej się z problemami fiskalnymi Grecji. Zdaniem przedstawicieli dwóch największych gospodarek Eurolandu – Francji i Niemiec – dzisiejsze spotkanie może nie przynieść żadnych nowych szczegółów czy rozwiązań. Jest bowiem na nie jeszcze za wcześnie.

Reklama

Nowy tydzień kurs EUR/USD rozpoczął od umiarkowanego spadku. Zdołał on zejść pod pierwsze istotne wsparcie 1,3730. Kolejna ważna bariera, która może hamować ruch spadkowy to poziom 1,3700. Dzisiaj o losach eurodolara mogą zadecydować dane z USA na temat produkcji przemysłowej w lutym. Z uwagi na to, że w Stanach Zjednoczonych zmieniono już czas na letni, poznamy je o godzinę wcześniej niż zwykle, tj. o 14.15. Opublikowane w piątek dane z tego kraju na temat sprzedaży detalicznej okazały się lepsze od prognoz, przez co zahamowały wcześniejszą zwyżkę w notowaniach EUR/USD. Kolejny dobry odczyt wskaźnika z USA znacząco zmniejszyłby szansę na powrót do wzrostu wartości euro względem dolara.

W najbliższym czasie pewien wpływ na kurs EUR/USD mogą mieć doniesienia z dzisiejszego spotkania Eurogrupy oraz z jutrzejszego posiedzenia ministrów finansów całej Unii Europejskiej. Inwestorzy będą przede wszystkim oczekiwać na decyzję w sprawie Grecji. Wciąż liczą oni na konkretne informacje w sprawie ewentualnej pomocy dla tego kraju, mimo że przedstawiciele władz Francji i Niemiec wątpią w możliwość osiągnięcia porozumienia w tej sprawie w najbliższych dniach. Spotkanie Eurogrupy rozpocznie się dzisiaj prawdopodobnie o godz. 17.00, natomiast posiedzenie ministrów finansów krajów UE jutro o 9.00.

Dzisiaj poznaliśmy opinię agencji Moody’s na temat stanu najbardziej rozwiniętych gospodarek. Wg jej analityków wzrosło prawdopodobieństwo tego, że ocena wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii może zostać obniżona. Stało się to za sprawą problemów z ogromnym deficytem fiskalnym tych krajów. Wciąż jednak w najbardziej realnym scenariuszu agencja Moody’s zakłada, iż ich ratingi pozostaną bez zmian. Dolar nie zareagował na wspomniane doniesienia. Dość silnie na wartości stracił natomiast funt. Kurs GBP/USD odnotował spadek z okolic poziomu 1,5200, aż do 1,5050. Najbliższe istotne wsparcie w notowaniach tej pary walutowej do psychologiczna bariera 1,5000.

ikona lupy />
Tomasz Regulski / Forsal.pl