Hiszpania to jeden z krajów Unii Europejskiej, któremu najtrudniej poradzić sobie z recesją. W czasie kryzysu mocno ucierpiał sektor bankowy. Standard & Poor's szacuje, że z zapowiadanego w zeszłym roku przez hiszpański rząd funduszu na restrukturyzację banków trzeba będzie wydać nawet 35 mld euro. Instytucje finansowe muszą pokryć straty kredytowe i wzmocnić kapitał.

W czasie boomu kredytowego w latach 2003- 2009 Hiszpanie zwiększyli swoje zadłużenie w bankach o 129 proc. Kryzys przyniósł gwałtowny wzrost bezrobocia, podnosząc odsetek niespłacanych kredytów do najwyższego poziomu od 13 lat. W grudniu ubiegłego roku wyniósł on 5,05 proc.

Szczególnie zła sytuacja panuje w branży nieruchomości. Hiszpańskie banki mają w swoich aktywach 62 mld euro kredytów poniżej standardu, udzielonych firmom budowlanym i deweloperskim.