Bank Światowy podniósł w środę prognozę wzrostu gospodarczego Chin w 2010 roku do 9,5 proc., ale ostrzegł, że władze w Pekinie muszą uważać na inflację.

Dane te zawiera raport Banu Światowego na temat ChRL, zaprezentowany w środę w Pekinie przez jego autora, ekonomistę Louisa Kuijsa.

Według niego, zmieni się struktura wzrostu chińskiej gospodarki np. zwiększy się udział sektora nieruchomości w produkcie krajowym brutto. Zmniejszy się interwencja rządu.

Premier Chin Wen Jiabao ostrzegł w niedzielę, że podstawowym wyzwaniem dla gospodarki Chin będzie inflacja, która w lutym wzrosła do 2,7 proc.

Inflacja "zapowiada się na znaczną" - ocenił Bank Światowy, dołączając do głosów apelujących do Pekinu o elastyczniejszy kurs juana wobec dolara, który od początku kryzysu finansowego jest praktycznie sztywny.

Reklama

"Polityka monetarna odgrywa kluczową rolę w ograniczaniu ryzyka inflacji" - napisał Kuijs w raporcie, dodając, że "większa elastyczność kursu wymiany byłaby przydatna w tym względzie".

PKB Chin wzrósł w 2009 roku o 8,7 proc. W styczniu Bank Światowy prognozował dla Chin wzrost 9-procentowy wzrost w 2010 roku.

Chiny są obecnie trzecią co do wielkości gospodarką świata.