Wczoraj na rynek napłynęła wypowiedź kolejnego członka Rady Polityki Pieniężnej dotycząca przyszłej polityki monetarnej w Polsce. Zdaniem A. Glapińskiego stopy procentowe w naszym kraju mogą wzrosnąć pod koniec 2010 r. Inflacja po osiągnięciu minimum w wakacje, znów zacznie rosnąć. Według ostatniej projekcji inflacji, tempo wzrostu cen będzie przyspieszać również w 2011 r. i 2012 r. Aby przeciwdziałać tym tendencjom, zdaniem Glapińskiego Rada powinna zacząć podnosić stopy już pod koniec bieżącego roku. Jakkolwiek jest to jeden z bardziej jastrzębich komentarzy ze strony członków RPP, jakie w ostatnich dniach napłynęły na rynek, to i tak niweluje on oczekiwania uczestników rynku, iż stopy procentowe w kraju mogą zacząć rosnąć na początku drugiej połowy bieżącego roku. Ostatnie łagodniejsze wypowiedzi członków Rady i podkreślanie przez nich roli RPP w zapewnianiu stabilności notowań złotego, mogą póki co hamować silniejsze umocnienie polskiej waluty.
Dziś inwestorzy oczekują na dane o produkcji przemysłowej z Polski. Oczekuje się, iż wzrosła ona w lutym o 8,9% r/r. Publikacja ta będzie miała miejsce o godz. 14.00. W tym samym czasie poznamy jeszcze odczyt inflacji producentów (PPI) za luty.

Kurs EUR/USD rozpoczął dzisiejsze notowania od wzrostów. Zdołał on nawet znaleźć się ponad bardzo istotnym oporem 1,3800. Jeśli przebicie tej bariery okaże się trwałe, powstanie przestrzeń do zwyżki do poziomu 1,4000.

Wzrostowi kursu EUR/USD sprzyja fakt, iż w przedstawionym wczoraj komunikacie po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) amerykańskie władze monetarne zachowały łagodne nastawienie do polityki pieniężnej. Nie zmieniono stóp procentowych i powtórzono stwierdzenie, że powinny one pozostawać na niskim poziomie przez dłuższy czas. Podobnie jak w styczniu ze zdaniem tym nie zgodził się jeden z przedstawicieli FOMC, który opowiada się za nieco szybszym zacieśnianiem polityki pieniężnej.

Łagodne nastawienie do polityki monetarnej zachowuje również Bank Japonii. Zmusza go do tego deflacja, szkodząca japońskiej gospodarce oraz mocny jen. Na dzisiejszym posiedzeniu BoJ pozostawił stopy na dotychczasowym poziomie i zdecydował się ponadto na zwiększenie o 100% programu wspierającego płynność na rynku finansowym. Program ten polega na udzielaniu 3-miesięcznym pożyczek o bardzo niskim koszcie. Po rozszerzeniu opiewa on na kwotę 222 mld USD. Jen nieco stracił na wartości po zakończeniu posiedzenia Banku Japonii. Kurs EUR/JPY wzrósł do szczytu z minionego tygodnia usytuowanego w pobliżu 125,00. Poziom ten zdołał zatrzymać zwyżkę. W najbliższym czasie może pozostawać istotnym oporem.

Reklama

Dzisiaj odbędzie spotkanie OPEC. Zostanie na nim podjęta decyzja w sprawie limitów wydobycia ropy naftowej dla członków kartelu. Prawdopodobnie nie zostaną one zmienione. Taka decyzja została już wliczona w wartość surowca, w związku z czym nie powinna mieć wpływu na jego notowania. Wartość baryłki ropy Brent kształtuje się obecnie w pobliżu marcowych szczytów usytuowanych nieco ponad 81,00 USD. Poziom ten to pierwszy istotny opór w notowaniach surowca. Kolejny usytuowany jest bardzo blisko – bo już na 82,00 USD. W pobliżu drugiej z wymienionych wartości znajdują się niespełna półtoraroczne maksima.

ikona lupy />
Tomasz Regulski / Forsal.pl