UniCredit, największy włoski bank i właściciel Pekao, zanotował w czwartym kwartale 27-proc. spadek zysków z powodu konieczności odłożenia pieniędzy na złe długi. Bank zarobił także mniej na udzielaniu pożyczek.

Zysk netto banku mającego siedzibę w Mediolanie wyniósł 371 mln euro wobec 505 mln euro przed rokiem – wynika z raportu przedstawionego dzisiaj na giełdzie.

Do szefa banku Alessandro Profumo, który postanowił nie wypłacać dywidendy w gotówce za rok 2008, inwestorzy zwrócili się prośbą o wznowienie wypłat, jeśli chce on uzyskać poparcie dla podjętej w styczniu decyzji o zwiększeniu kapitału o 4 mld euro. Profumo pozbywa się aktywów, które nie są strategiczne oraz tnie koszty dla wzmocnienia finansów banku po globalnym kryzysie kredytowym, który podważył jakość pożyczek i spowodował gospodarczą recesję.

Bank także poinformował, że sprzedaje 2,8 proc. udziałów w Assicurazioni Generali, największym firmie ubezpieczeniowej we Włoszech. Akcje są oferowane inwestorom instytucjonalnym po 18 euro za papier.
Wyższe przychody banku i niższe koszty “to dobre wieści” – komentował Carlo Tommaselli z Societe Generale dzisiejsze wyniki w nocie do klientów. Rekomenduje on trzymanie akcji banki.

UniCredit zaproponował dywidendę w wysokości 3 centów od akcji. Całkowite przychody banku wzrosły o 6 proc. do 6,4 mld euro, a koszty opera cyje spadły o 9 proc. do 3,8 mld euro. W minionym kwartale prowizja przeznaczona na pokrycie strat z tytułu pożyczek wzrosła z 1,3 mld euro do 2,1 mld euro.

Reklama

Notowania UniCredit w Mediolanie wzrosły o 4,8 proc. do 2,135 euro za akcję.



ikona lupy />
Szef banku Alessandro Profumo pozbywa się aktywów, które nie są strategiczne oraz tnie koszty. / Bloomberg
ikona lupy />
UniCredit - zysk netto w latach 1998-2009 / Forsal.pl