Jak zaznaczył, podjęte przez Grecję przedsięwzięcia oszczędnościowe dowodzą, iż dąży ona do utrzymania stabilności euro i zrealizowania głębokich reform strukturalnych.

"Jednak jeśli będziemy nadal pożyczać na wysoki procent, a z takim wyzwaniem mamy do czynienia, to nie da się uzyskać redukcji deficytu, która jest celem tych surowych przedsięwzięć. Powinniśmy móc pożyczać z normalnym oprocentowaniem" - powiedział Papandreu.

W ubiegły piątek Grecja dokonała pomyślnej emisji 10-letnich obligacji za 5 mld euro o rocznej stopie odsetkowej 6,25 proc. - prawie dwa razy wyższej niż w przypadku analogicznych obligacji niemieckich. Ateny muszą pożyczyć w tym roku łącznie około 53 mld euro, w tym około 20 mld na przypadające w kwietniu i maju refinansowanie zadłużenia.

Przyjęty również w piątek przez rząd grecki pakiet oszczędnościowy ma obniżyć deficyt finansów publicznych z 12,7 proc. produktu krajowego brutto w roku 2009 do 8,7 proc. PKB w roku bieżącym.

Reklama

Jak podkreślił Papandreu w rozmowie z dziennikarzami, Grecja chce rozwiązać problem swego zadłużenia bez sięgania po kredyty Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Oświadczył również, że Grecja z zadowoleniem przyjęłaby wyraźną ofertę wsparcia, nawet jeśli nie prosi o pomoc finansową, a ofertę tę mógłby przedstawić najbliższy szczyt Unii Europejskiej.

"Uważam, że istnieje okazja do podjęcia decyzji na szczycie UE w przyszłym tygodniu. Oczekuje się, że jest to coś, na co stać Unię Europejską. Zatem jest to, jak sądzę, okazja, której nie powinniśmy zmarnować" - powiedział grecki premier.