"Nie mam powodów, żeby krytycznie oceniać te czynności, które są dokonywane przez ARP w zakresie prywatyzacji. Osobiście mam niedosyt: uważam, że te prace prywatyzacyjne powinny być realizowane w sposób bardziej intensywny" - powiedział Gawlik, podczas czwartkowego posiedzenia komisji. Zaznaczył, że Agencja Rozwoju Przemysłu ma swoim portfelu 118 spółek. Wyjaśnił, że liczba ta będzie się zmieniać, ponieważ resort będzie przekazywał Agencji kolejne spółki, których Skarb Państwa jest jedynym właścicielem, albo posiada w nich udziały.

Prezes ARP Wojciech Dąbrowski powiedział, że wśród 118 spółek 36 należy do tzw. "portfela regionalnego" i nie są do sprzedaży. Ok. 30 jest w trakcie upadłości lub likwidacji. Mówił, że te spółki są jeszcze przed procesem opracowania dla nich strategii sprzedaży. 16 firm zostanie sprzedanych po przeprowadzeniu restrukturyzacji, a 20 jeszcze zostało do sprzedania. "Założeniem jest sprzedaż w latach 2008 - 2013 - nie wyprzedaż, tylko sprzedaż na rynkowych, sensownych warunkach. Żeby do tego doprowadzić w sposób jak najbardziej efektywny, wprowadziliśmy w Agencji system nadzoru właścicielskiego, który precyzuje, jak mają się zachowywać władze spółek i jak nasze komórki, jeżeli chodzi o budowę wartości tych podmiotów, jak również określone zasady prywatyzacji" - powiedział Dąbrowski.

Gawlik powiedział, że poza restrukturyzacją i prywatyzacją spółek ARP angażuje się także w inne projekty, np. mający na celu wspieranie inicjatyw pobudzających polską gospodarkę; jego budżet to 5 mld zł. Prowadzi także dwie strefy ekonomiczne - mielecką i tarnobrzeską - oraz jest instytucją wdrażającą sektorowy program operacyjny "wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw".